26.03.2021

Czy naprawdę świat jest dziś bardziej tolerancyjny?

Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować? J 10,32

J 10, 31-42

Żydzi porwali za kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować?»

Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga».

Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: „Ja rzekłem: Bogami jesteście?” Jeżeli Pismo nazwało bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – to czemu wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: „Bluźnisz”, dlatego że powiedziałem: „Jestem Synem Bożym?” Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choć nie wierzylibyście Mi, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu».

I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał.

Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.

Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować? J 10,32

Ewangelia z komentarzem. Czy naprawdę świat jest dziś bardziej tolerancyjny?
Gość Niedzielny

Gorliwi byli Żydzi, którzy rozmawiali z Jezusem. Uważając Go za bluźniercę, porwali kamienie, by Go zabić. Nie może być przecież Synem Boga! Czy dziś za coś podobnego ktokolwiek chciałby na drugiego podnieść rękę? Nie, to niemożliwe. Jesteśmy dziś bardziej tolerancyjni. Naprawdę świat jest dziś bardziej tolerancyjny? No, może kamienie, na razie, zastępuje społeczny ostracyzm i marginalizacja. Choć przecież i kul wierzącym w Chrystusa tu i tam się nie szczędzi. Ale poza tym jest bardzo podobnie. Nieco inny bywa tylko powód: nie zawsze ten, że ktoś uważa Jezusa za Bożego Syna – jak to robią islamscy radykałowie – ale w naszych realiach częściej za to, że w ogóle w Boga się wierzy. Dla dzisiejszego świata to największe zło; największa zbrodnia. I co zrobimy? Nic. Musimy tylko trwać.