Słowa Najważniejsze. W I czytaniu

« » Sierpień 2024
N P W Ś C P S
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
  • Inny Kalendarz

Niedziela 25 sierpnia 2024

Andrzej Macura W I czytaniu

|

25.08.2024 00:00 GN 34/2024 Otwarte

Ponów swoje „tak”

Wiara bywa częścią kultury społeczeństwa, w którym człowiek został wychowany. Wierzymy, bo wierzyli nasi przodkowie; praktykujemy, bo tak praktykowano w naszej rodzinie. Ostatecznie jednak wiara powinna stać się mniej czy bardziej osobistym wyborem każdego chrześcijanina. Że tak właśnie jest, pouczają nas czytania tej niedzieli. Także pierwsze, z Księgi Jozuego.

Wzięto je z ostatniego rozdziału tej księgi. To scena odnowienia przymierza Izraela z Bogiem w Sychem. Bóg wypełnił już, co obiecał, kiedy zawierał ze swoim ludem przymierze na Synaju. Izrael, pod wodzą Jozuego, zdobył już Ziemię Obiecaną. Teraz tylko pytanie, czy chce być dalej wierny Bogu, dzięki któremu tak się stało, czy zapomni o swoim Dobrodzieju i zachce służyć różnym bożkom. Izrael jest świadom, komu zawdzięcza powodzenie. I deklaruje: „Chcemy służyć Bogu”. Na pamiątkę i przypomnienie tej deklaracji Jozue stawia „kamień pod terebintem”. A lud rozchodzi się: „Każdy pospieszył do swojej posiadłości”.

Charakterystyczne, że nie jest to pierwsza tego rodzaju scena od czasu, gdy Izrael zawarł przymierze z Bogiem na Horebie (Synaju). Podobnie potraktować można też na przykład to, co stało się w przeddzień wejścia narodu wybranego do Kanaanu. Mojżesz przypomniał wtedy, że przed Izraelem są dwie drogi: posłuszeństwa Bogu i zlekceważenia Go. Wtedy też zdecydowali się okazać Bogu zaufanie. To ponawianie przez Izrael raz podjętej decyzji uzmysławia, że każde kolejne pokolenie musi samo zdecydować, czy chce wierzyć Bogu. Nie da się podjąć tej decyzji za dzieci i wnuki czy kolejne pokolenia swoich krewnych. Tak to nie działa. Każdy człowiek od czasu do czasu powinien w swym sercu „odnawiać” swój wybór Boga, przypominać sobie o nim. Bo taka już ludzka natura, że niegdyś dokonane wybory z czasem przestają być oczywiste. W życie wkrada się powątpiewanie, a wraz z nim bylejakość. Ponowienie wyboru nie daje gwarancji, że kiedyś nie porzucę Boga. Pomaga jednak przypomnienie sobie, co zawdzięczam memu Stwórcy. I czego od Niego oczekuję.

o. Wojciech Jędrzejewski OP

|

24.08.2024 18:00 GOSC.PL

Dobro tryskające z wolności

Czyż to nie Pan, Bóg nasz, wyprowadził nas i przodków naszych z ziemi egipskiej, z domu niewoli? (Joz 24,17)

Jakie kryteria są najistotniejsze w chwili, gdy pragniemy, by świat, w który decydujemy się wkroczyć, był pełen prawdy i życia? Pierwsze kryterium dotyczy wolności. Sprawdzaj, czy twoje kroki nie uwikłają cię w takie zależności, które odbiorą ci swobodną odwagę działania zgodnie z twoimi wartościami. Bóg, który kocha nasze dojrzałe decyzje, jest największym sprzymierzeńcem takiej wolności. „Czyż to nie Pan, Bóg nasz, wyprowadził nas i przodków naszych z ziemi egipskiej, z domu niewoli?” (Joz 24,17). Drugim istotnym kryterium jest największa ilość możliwego otrzymywanego i dawanego dobra. Jak możemy to odczytać? Dostajemy wystarczającą ilość światła (znaków troski), by oceniać bilans zysków i strat decyzji, przed którymi stajemy (Joz 24, 17). Bóg jest Przewodnikiem po krainie wyborów rozkwitających dobrem i wolnością.