Nowy numer 13/2024 Archiwum

Ewangelia z komentarzem na każdy dzień

« » Styczeń 2019
N P W Ś C P S
30 31 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9

Niedziela 20 stycznia 2019

Czytania »

ks. Tomasz Jaklewicz

Oblubieniec zaprasza na wesele

1.Sednem wydarzenia jest „początek znaków”. Jezus rozpoczyna ukazywać swoje Boskie oblicze. Celem tych cudów nie jest tylko doraźna pomoc człowiekowi w potrzebie. Święty Jan mówi konsekwentnie w swojej Ewangelii o znakach. Cuda są znakami, które służą rozbudzeniu wiary w Chrystusa jako Zbawiciela. Cud w Kanie jest pierwszym ze znaków. Wino jest w Biblii symbolem święta, radości, miłości, zapowiedzią wiecznej uczty w niebie. Woda naszej codzienności może zostać zamieniona w wino wiecznego szczęścia.

2. Jezus zaczyna objawiać swoją chwałę na weselu, na którym zabrakło wina. To budzi skojarzenie z Adamem i Ewą. W tym „pierwszym małżeństwie” też zabrakło wina, czyli miłości. Stało się tak dlatego, że ludzie chcieli budować swoje życie po swojemu, czyli bez Boga, a nawet wbrew Niemu. Kiedy człowiek buntuje się przeciwko Stwórcy, zamienia boskie, rajskie wino w wodę, a często w ocet oskarżeń i rozczarowań. Jezus, wcielona Boża miłość, przychodzi, aby naprawić popsutą ludzką miłość. Zaczyna objawiać swoją chwałę, pomagając dwojgu zakochanym. Mówi nam w ten sposób, że każda ludzka miłość wymaga zbawienia, wymaga Jego łaski. Ludzka miłość bez Bożej miłości prędzej czy później wyczerpie się, wypali, sięgnie pustego dna kamiennych serc. Pojawi się ów gorzki moment: „nie mają już wina”.

3. „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. To ostatnie zdanie Maryi w Ewangelii. Potem mówi już tylko Jezus. Maryja milknie, aby mógł mówić i działać tylko Jej Syn. Można powiedzieć, że to Jej testament, Jej przesłanie dla nas. Maryja jest w Biblii obrazem Kościoła. Na weselu w Kanie można zobaczyć istotę działania Kościoła: dostrzeganie ludzkich potrzeb, zmartwień, kryzysów, braków. Pokorne i uparte przedstawianie tych spraw Jezusowi, wstawianie się za tymi, którzy cierpią. I wreszcie wzywanie, aby ludzie zrobili wszystko, co Jezus każe. Wszystko! Warto zaakcentować to słowo, gdy w samym Kościele pojawia się pokusa selektywnego doboru Jezusowych nakazów. Słudzy napełnili kamienne stągwie po brzegi, choć nie od razu widzieli sens tej czynności. Zaufali jednak autorytetowi Jezusa. Ich gorliwość powinna inspirować. Napełniać po brzegi. Im więcej przyniesiemy wody, tym więcej będzie wina. Cuda dzieją się i dziś, jeśli słuchamy Jezusa.

4. Przez całą Biblię przewija się wątek miłości oblubieńczej – Bóg przychodzi jako Oblubieniec, Jego lud jest umiłowaną – choć często niewierną – oblubienicą. Cud w Kanie trzeba połączyć z tym biblijnym nurtem. Chrystus przychodzi jako Oblubieniec. Na weselu w Kanie przynosi zaproszenie na swoje wesele. „Jeszcze nie nadeszła moja godzina” – mówi do Matki. Jego godziną będzie krzyż. Wtedy dokonają się Jego zaślubiny z człowiekiem. Na tym weselu będziemy pili Jego Krew i jedli Jego Ciało, abyśmy stali się z Nim jednym Ciałem, weszli na ucztę weselną w niebie. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Czytania »

ks. Robert Skrzypczak

Usta przyjaciela Oblubieńca

Wrogowie Bożego zagoszczenia w życiu ludzkim wiedzieli, jak niebezpieczne są usta głosiciela Dobrej Nowiny. Zmieniając ludzi od środka, jest ona w stanie wywrócić systemy i zniszczyć struktury zła, uczynić człowieka wolnym, świętym, zbawionym. Dlatego pierwszym rodzajem wywierania presji na sługi Boga jest zmuszanie ich do milczenia: przez groźby, zastraszenia, więzienia, zakazy. W komunizmie za propagowanie wiary w Jezusa można było trafić do gułagu. W krajach muzułmańskich grozi za to kara śmierci. Mam wrażenie, że za oskarżeniami o pedofilię i grzechy przeszłości kryje się zamiar pozbawienia Kościoła śmiałości przepowiadania ewangelicznej prawdy. Tymczasem herold Ewangelii nie jest propagandystą Boga, a raczej „przyjacielem Oblubieńca”. Szuka tej, którą mógłby zaproponować swemu Panu, aby mógł ją pokochać jak małżonek. To, co na pierwszy rzut oka określa postać Kościoła, to jego wymiar strukturalny, sukcesyjny, hierarchiczny i urzędowy. Mieszczą się w nim charyzmat władzy, kolegialność biskupów i posługa Piotra. Istnieje też inny wymiar życia w Kościele, w którym ważne jest otwarcie się na plany Boga, odpowiedź na słowo, dar z siebie, miłosna uległość wobec Zbawiciela, otwartość na nowe życie. Wszystkie te cechy decydują o kobiecym obliczu Kościoła, żyjącego w intymności ze swym zmartwychwstałym Panem. Całkowicie zdanego na Boską moc Chrystusa. W tym sensie – jak powiada Louis Bouyer – „jedynie kobieta nadaje Kościołowi swe najwłaściwsze wyobrażenie”. Pozwala zrozumieć, że chrześcijańskie powołanie jest oblubieńcze. „W Kościele każdy człowiek – mężczyzna i kobieta – jest »oblubienicą«, o ile doznaje miłości Chrystusa Odkupiciela jako daru, oraz o ile na ten dar stara się odpowiadać darem swej osoby”. Sposobem wstąpienia na łoże miłości z naszym Panem jest udział w Eucharystii, aby móc w pełni doświadczyć całkowitego oddania się Chrystusa za nas i naszego oddania się Jemu. Nie przez przypadek wejście w kontakt z Ciałem Chrystusa podczas Mszy św. nazywane jest komunią. Eucharystia jest najbardziej oblubieńczym sakramentem. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Czytania »

ks. Zbigniew Niemirski

Charyzmaty – dary za darmo, ale po co?

Korynt jako miasto, gdzie spotykały się kultury, języki, religie i style życia, było ówczesnym spełnieniem idei multi-kulti. W takim miejscu pojawiła się wspólnota uczniów Chrystusa, która stylem życia przeczyła temu. Ale to nie multi-kulti, lecz nieprzyjaciele św. Pawła przynieśli kryzys. Byli to wrogowie jego otwarcia na świat pogan. Wspólnota zaczęła się dzielić. Podziały zrodziły się też wewnątrz wspólnoty. Niektórzy członkowie, obdarowani wyjątkowymi charyzmatami, zaczęli czuć się lepszymi, bliższymi Pana Boga niż reszta.

W efekcie korynccy chrześcijanie stali się zbiorem aż czterech opcji, niekoniecznie sobie bliskich. Ale mimo tych różnic istniało we wspólnocie jakieś poczucie jedności, skoro zdołali zebrać reprezentantów, którzy wybraliby się do Efezu, gdzie przebywał św. Paweł, i zanieśli mu pytania o to, co robić w tej sytuacji. Św. Paweł przyjął ich, zapoznał się z pytaniami i napisał list. Odpowiedź jest zasadniczo tym, co dziś w Nowym Testamencie tworzy Pierwszy List do Koryntian. Apostoł odpowiada na pytania. Pisze także o owych wyjątkowych darach. One są różne, bo różne są „rodzaje posługiwania i różne działania”. Jest to „dar mądrości słowa”, „umiejętność poznawania”, „łaska uzdrawiania... czynienia cudów, proroctwo, rozpoznawanie duchów, dar języków, łaska tłumaczenia języków”. Każdy jest jakoś wyjątkowy, ale każdy jest przyporządkowany Temu, Kto je daje – Duchowi. To On „wszystko sprawia... udzielając każdemu tak, jak chce”.

Przypomnienie o fundamencie porządkuje charyzmaty. One nie zostały dane dla podkreślenia wyjątkowości obdarowanych, ale dla budowania Kościoła i do tego, by Kościół mógł istnieć i pozyskiwać nowych uczniów. Traktowanie charyzmatów jako okazji do wynoszenia się przez obdarowanych burzy wspólnotę i rodzi podziały, a przy tym zabija misyjność wspólnoty. Ci nieobdarowani też mają z nich korzystać przez posługę obdarowanych, bo Kościół jest jeden, a prowadzi go Duch Święty, pozyskując nowych uczniów Chrystusa i umacniając na drodze świętości tych, którzy już są członkami wspólnoty. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Czytania »

Karolina Żak

Świeckim okiem

Może właśnie szukasz pracy, męża czy żony, walczysz z nałogiem, dowiedziałeś się, że masz raka, masz problem z poczęciem dziecka, pragniesz czyjegoś nawrócenia, ktoś cię skrzywdził… Zaufaj Maryi. Uwierz, że Ona chce i może wszystkiemu zaradzić, bo jest najczulszą z matek, pośredniczką i szafarką wszelkich łask. Dzisiejsza Ewangelia pięknie to pokazuje. Kana Galilejska symbolizuje świat, w który wchodzi Pan Jezus, i za wstawiennictwem Matki Bożej obdarza go tym, czego mu brakuje. Mama najlepiej wie, co dobre dla jej dziecka, Niebieska Mama w sposób szczególny. Jeżeli na całym świecie ukazuje się z różańcem, nawołując do jego odmawiania oraz postu i pokuty, znaczy to, że jest to konieczne. Święty o. Pio głosił: „Różaniec jest potężną bronią, by zwyciężyć szatana, pokonać pokusy, zdobyć Serce Pana Boga, otrzymać łaski od Matki Bożej”. Maryja jest najszybszą i najpewniejszą drogą do serca Pana Jezusa. Jeżeli chcesz Ją poznać i pokochać, polecam nowennę pompejańską. Jeden z licznych cudów tej modlitwy widnieje na zdjęciu w moich ramionach. 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy