Nowy numer 17/2024 Archiwum

Ewangelia z komentarzem na każdy dzień

« » Listopad 2018
N P W Ś C P S
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 1
2 3 4 5 6 7 8

Niedziela 18 listopada 2018

Czytania »

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 46/2018

Realizm po chrześcijańsku

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”.

A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi.

Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».


1. Biblia zaczyna się od słów: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”. Wszystko, co jest, powstało mocą Bożego słowa. Bóg rzekł i stało się. Najpierw jest więc słowo Boga (Logos), a potem rzeczywistość. Nasz świat istnieje w czasie. Dlatego przeminie. Wieczny jest tylko Bóg i Jego słowo. Kiedy słucham Boga, gdy karmię się Jego odwiecznym słowem, wchodzę w kontakt z wiecznością Boga. Czy ta prawda porusza nasze serca? Czy nie pojawia się dziś (a może zawsze była) w Kościele pokusa polegająca na tym, że ludzkie opinie, oczekiwania czy poglądy „aktualnie obowiązujące w nowoczesnym świecie” stają się ważniejsze od słowa Boga?

2. Papież Benedykt XVI pisze: „Kto zna słowo Boże, w pełni zna również znaczenie każdego stworzenia. Jeśli bowiem wszystko »ma istnienie« w Tym, który jest »przed wszystkim« (por. Kol 1,17), to człowiek budujący swoje życie na Jego słowie buduje naprawdę w sposób solidny i trwały. Słowo Boże faktycznie skłania nas do zmiany naszej koncepcji realizmu: realistą jest ten, kto w słowie Bożym rozpoznaje fundament wszystkiego. Potrzebujemy tego szczególnie w naszych czasach, w których uwidacznia się nietrwałość wielu rzeczy, na których się opieramy, budując życie, w których jesteśmy skłonni pokładać nadzieję. Prędzej czy później okazuje się, że posiadanie, przyjemność i władza nie są zdolne do zaspokojenia najgłębszych pragnień serca człowieka. On bowiem do budowy własnego życia potrzebuje solidnych fundamentów, które trwają również wtedy, gdy  zabraknie ludzkich pewników” (Verbum Domini).

3. Jezus, zapowiadając koniec świata, nie chce nas straszyć, ale dać nadzieję. Dlatego przestrzega przed iluzją opierania życia na mocach, które prędzej czy później przeminą. „Gwiazdy będą spadać z nieba”. Gwiazdy na niebie kiedyś zgasną. Wypalą się po prostu. Co chwilę upadają też gwiazdy sceny, polityki, mediów. Trwałą przyszłość człowieka może zapewnić tylko Syn Człowieczy, czyli Jezus Chrystus. On zgromadzi swoich wybranych – tych, którzy w Nim pokładali nadzieję. Tylko wokół Niego może powstać trwała wspólnota, czyli niebo. A niebo przychodzi jako dar dla tych, którzy go pragną. Chrześcijańska nadzieja sięga daleko dalej niż ziemskie kalkulacje czy optymizm wyznawców wiary w postęp.

4. Zadaniem Kościoła jest rozpoznawanie bliskości Jezusa. Głoszenie tej bliskości. Wskazywanie drzwi, za którymi On czeka. Każda Eucharystia ma ten wymiar. Jest zapowiedzią pełni obecności Bożej. Jest oknem na świat, który ma nadejść. To okno jest tylko lekko uchylone. „Gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście”. Lato jest blisko. Ale jeszcze nie nadeszło. Bóg jest Tym, ku któremu idziemy. Nie znamy Go jeszcze w pełni. Prawdziwe życie przed nami. Nieraz w naszej teraźniejszości coś się kończy, rozpada, umiera. Albo coś zostaje nam zabrane. Każdy taki moment „przemijania” bywa trudny, ale daje szansę na to, aby zrobić miejsce dla tej jedynej nadziei, którą daje słowo Boga.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

  • Gabriela
    19.11.2018 12:09
    Są słowa i jest Słowo. Słowa płynące jak górski potok - wartko i sprawnie, skrzące się w promieniach słońca niczym drogocenne kamienie. Słowa zdolne uwieść odbiorcę - albo go przestraszyć. Słowa dla słów. Piękne lub groźne, ale ... wewnętrznie puste. I jest Słowo. Jedno jedyne, jakie wypowiedział Bóg. To Jezus Chrystus. Wybieram to, które ani nie uwodzi, ani nie straszy. Które niekoniecznie wypływa ze złotych ust, nie jest lepkie od miodu i nie pragnie uchodzić za obosieczny miecz. Wybieram Słowo, które po prostu Jest i swą Obecnością syci. Bez upojenia.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy