Prorocki antyklerykał?

ks. Zbigniew Niemirski

|

GN 43/2011

Kilku spośród starotestamentalnych proroków „miało na pieńku” z kapłanami. Co ciekawe, sami nimi byli. Oto Jeremiasz nie mógł sprawować kultu w świątyni, a Ezechiel w babilońskiej niewoli wzywał kapłanów, by paśli swój lud, a nie siebie.

Prorocki antyklerykał?

Także ostrym i wyrazistym krytykiem – tego, co było złe w izraelskim kapłaństwie – był Malachiasz. A co było złe, z czym nie mógł się zgodzić? Najpierw to, że przez niedbałe sprawowanie kultu kapłani lekceważyli cześć dla imienia Bożego, podczas gdy ta cześć była racją ich istnienia. Drugą ich winą było zaniedbanie obowiązku nauczania i upominania ludu. Bibliści, próbując określić czas działalności proroka, którego księga zamyka Stary Testament, wskazują na lata 480–460 przed Chr. Było to jeszcze przed początkiem reformy społeczno-religijnej Ezdrasza, a pół wieku po tym, gdy Izraelici po babilońskiej niewoli z zapałem odbudowywali w Jerozolimie świątynię.

Z biegiem czasu gorliwość osłabła – i w kapłanach, i w całym ludzie. Gdy kapłani poddali się rutynie, lud odchodził od czystości wiary. Tak jak Malachiasz piętnował kapłańską letniość i niedbałość, tak samo krytykował mieszane małżeństwa Izraelitów z pogankami. A nie szło w nich o miłość do wybranek. Zawierano je, by poprawić swój społeczny i materialny status, nie dbając, że związki te grożą religijnym indyferentyzmem, jeśli nie godzą wprost w istnienie wiary narodu wybranego. Malachiasz, sam będąc kapłanem, nie walczy z kapłaństwem, tak jak nie walczy ze swoim ludem. Wieścił w dobie, gdy jego naród żył w sytuacji zagrożonej tożsamości z powodu braku pełnego niepodległego bytu narodu i państwa (Palestyna znajdowała się pod dominacją perską). W dobie agresywnego ataku na funkcję kapłańską rodzi się pokusa rezygnacji, zamknięcia i ograniczenia do roli kultu.

Coś takiego widział Malachiasz, przed tym ostrzegał. Co ważne, jego postulaty już niebawem podjęli Nehemiasz i Ezdrasz. Ich reformy stały się punktem wyjścia dla judaizmu rabinackiego, który w swej istocie przetrwał aż po dziś dzień, mimo tylu dramatycznych dziejowych burz, jakie dotknęły Izrael. Warto słuchać Malachiasza. W końcu na proroka powołał go Pan Bóg. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.