Sejm podzielony

Bogumił Łoziński

|

GN 42/2011

publikacja 20.10.2011 00:15

Ten Sejm będzie szczególnym wyzwaniem dla parlamentarzystów kierujących się etyką katolicką i prawem naturalnym, ponieważ posłowie o lewicowo-liberalnym światopoglądzie mogą zgromadzić w nim większość i forsować rozwiązania sprzeczne z nauczaniem Kościoła.

Od lewej: Roman Kosecki, Beata Gosiewska, Jan Dziedziczak, Anna Grodzka, Jagna Marczułajtis Od lewej: Roman Kosecki, Beata Gosiewska, Jan Dziedziczak, Anna Grodzka, Jagna Marczułajtis
Istockphoto; East News/ReporterR/Jacek Domiński; Fotorzepa/Michał Walczak

Analiza poglądów osób, które wybraliśmy do Sejmu, może budzić niepokój ludzi wierzących. Posłowie otwarcie opowiadający się za rozwiązaniami zgodnymi z etyką katolicką i prawem naturalnym bez żadnych wyjątków mogą być w mniejszości, a jednocześnie pojawiło się ugrupowanie, które za cel stawia sobie m.in. walkę z etyką katolicką. A jednak posłowie kierujący się moralnością w życiu publicznym nie muszą być w defensywie. Wprost przeciwnie, powinni inicjować własne rozwiązania i dążyć do ich uchwalenia.

Arytmetyka etyki

W Sejmie, który wybraliśmy 9 października, klub PiS, głosujący w kwestiach moralnych zgodnie z nauczaniem Kościoła, liczy 157 członków, a PSL, którego ok. 90 proc. członków opowiada się za rozwiązaniami zgodnymi z etyką katolicką, ma 28 posłów, co łącznie daje trochę ponad 180 głosów. Tymczasem startujący pod hasłami walki z Kościołem i moralnością katolicką Ruch Palikota wprowadził do Sejmu 40 osób. W inicjatywach dotyczących kwestii moralnych mogą liczyć na pełne poparcie 27 posłów SLD. 67 osób to oczywiście za mało, aby przegłosować jakąkolwiek ustawę, ale światopoglądowi liberałowie liczą na poparcie posłów PO, która wprowadziła 207 posłów, i to ich postawa będzie w sprawach etycznych kluczowa. Analiza głosowań w poprzednim parlamencie wskazuje, że około 90 proc. posłów PO opowiada się przeciwko rozwiązaniom zgodnym z nauczaniem Kościoła, np. całkowitemu zakazowi aborcji czy in vitro, co oznaczałoby, że liberalne lobby w Sejmie może liczć ok. 250 osób, a to wystarczy do przegłosowania każdej ustawy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.