Koń by się uśmiechnął

Ks. Wojciech Węgrzyniak

|

GN 41/2011

Jest taki dowcip o gospodarzu, który w Wigilię kupił węgiel. Pod domem zatrzymał konia, zeskoczył z wozu i radośnie wykrzyknął do czekającej żony: „Przywiozłem węgiel!”. Na to koń obrócił łeb i parsknął śmiechem, mówiąc: „Taaak. Tyś przywiózł…”.

ks. Wojciech Węgrzyniak ks. Wojciech Węgrzyniak

Początek Pierwszego Listu do Tesaloniczan brzmi tak: „Paweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan”. Nie trzeba być wielkim egzegetą, żeby zauważyć, iż mamy trzech autorów jednego listu. Identyczną sytuację spotykamy w Drugim Liście do Tesaloniczan (1,1). Jednak w powszechnej opinii autorem tych listów jest tylko Paweł. Co więcej, prawie w każdą niedzielę jesteśmy w tym utwierdzani, słysząc z ambony słowa: „Czytanie z listu św. Pawła”.

Problem drugoplanowych autorów dotyczy nie tylko Listów do Tesaloniczan. Również inne z listów „św. Pawła” wspominają o współautorach: „Paweł, z woli Bożej powołany na apostoła Jezusa Chrystusa, i Sostenes, brat” (1 Kor 1,1), „Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat (2 Kor 1,1), „Paweł i Tymoteusz” (Flp 1,1), „Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat” (Kol 1,1), „Paweł, więzień Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat” (Flm 1,1)”, „Paweł… i wszyscy bracia, którzy są przy mnie (Gal 1,1-2). I nawet w Liście do Rzymian, który, jak się wydaje, jest autorstwa tylko Pawła, pod koniec znajdujemy informację: „Pozdrawiam was w Panu i ja, Tercjusz, który pisałem ten list” (16,22). Drugoplanowi autorzy listów św. Pawła są nieźle znani na kartach Nowego Testamentu. Sylwan, nazywany w Dziejach Apostolskich greckim imieniem Sylas (15-18), był nauczycielem i prorokiem, wysłanym po soborze jerozolimskim do Antiochii, i uczestnikiem drugiej podróży misyjnej Pawła. Być może był także sekretarzem Piotra (1 P 5,12). Tymoteusz, syn Greka i Żydówki Eunice z Listry, również brał udział w podróżach misyjnych Pawła, a nawet przebywał z nim w Rzymie. Mało albo nic nie wiemy o Tercjuszu (Rz 16,22) i Sostenesie (Dz 18,17, 1 Kor 1,1).

Nietrudno wyczuć, że św. Paweł nie pisał listów sam. Wszak nie było to żadną osobliwością w starożytnym świecie. Warto jednak, mówiąc o faraonie, który wybudował piramidę, księdzu, co odnowił kościół, i królu, który wygrał bitwę, pomyśleć o tych, którzy uśmiechają się dziś z zaświatów, słysząc, kogo nazywamy autorami podziwianych dzieł.

Drugie czytanie: 1Tes 1,1-5b

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.