Katolicy pod specjalną troską

KAI

publikacja 01.10.2011 23:03

O Kościele w Azji doświadczającym daru Miłosierdzia Bożego mówił kard. Joseph Zen Ze-kiun, biskup Hongkongu podczas nabożeństwa odprawionego w ramach II Światowego Kongresu Miłosierdzia Bożego, który 1 października rozpoczął się w krakowskich Łagiewnikach.

Katolicy pod specjalną troską Rozpoczęcie Kongresu w sanktuarium w Łagiewnikach Henryk Przondziono/GN

„Katolicy w Hongkongu dziś stanowią niewielką część, jest nas ok. 350 tys. z populacji liczącej 7 mln ludzi, ale jesteśmy pod specjalną troską Bożego Miłosierdzia i staliśmy się jego instrumentem” - mówił hierarcha. Nabożeństwu przewodniczył kard. Audrys J. Bačkis z Wilna. Natomiast homilię pt. „Kościół w Azji doświadczający daru miłosierdzia Bożego” wygłosił kard. Joseph Zen Ze-kiun, SDB z Chin.

Kard. Zen Ze - Kiun powiedział, że Kościół w Chinach doświadcza daru miłosierdzia Bożego, ale jednocześnie odczuwa jego wielką potrzebę. „W tej dolinie łez jesteśmy wszyscy wygnańcami, ale wydaje się, że niektóre narody otrzymały większą część cierpienia” - podkreślił. Za przykład podał „szlachetny naród polski, który niósł ciężki krzyż przez czas okupacji hitlerowskiej i marksizmu". Jak podkreślił, jego ukochany naród chiński, żył przez wieki pod jarzmem cesarzy, którzy decydowali o życiu i śmierci. I dodał, że jako dziecko dowiedział się co to głód i poniżanie. - Teraz, od 1949 roku nasz lud cierpi pod jarzmem imperium komunistycznego - powiedział.

W jego przekonaniu Bóg dba o swoje dzieci i tym cierpiącym w Chinach zesłał misjonarzy. Wielu z nich pochodzi z Polski, m.in. salezjanie.

„Dar wiary to najcenniejszy dar od miłosierdzia Bożego, który niekiedy owocuje męczeństwem” - uważa kard. Zen. Przypomniał o kanonizacji 120 osób w październiku 2000 r. - biskupów, księży, ludzi młodych, starych, mężczyzn, kobiet i dzieci. „Katolicy dziś stanowią niewielką część Hongkongu, jest nas ok. 350 tys. z populacji liczącej 7 mln ludzi, ale jesteśmy przedmiotem specjalnej troski Bożego Miłosierdzia i staliśmy się jego instrumentem” - mówił hierarcha. „Prowadzimy wiele kongregacji religijnych, pomagamy księżom, mamy lokalne powołania i wielu świeckich przychodzi na nasze spotkania, co roku odbywa się 3 tys. chrztów".

Kard. Joseph stwierdził, że po latach, jakie minęły od przyłączenia Hongkongu do Chin, jego mieszkańcy odzyskali chińską tożsamość. „Jan Paweł II przewidział, że będziemy pomostem między Kościołem w Chinach a Kościołem powszechnym, po tylu latach wymuszonej izolacji” - mówił. „Przyjechałem tu, aby prosić o modlitwy skierowane do Bożego Miłosierdzia, ponieważ prześladowanie religijne jest wciąż rzeczywistością w Chinach” - podkreślił kard. Zen. „Reżim totalitarny zmienił taktykę, ale nie cel, którym jest nadal usunięcie Kościoła katolickiego” - dodał.

Po nabożeństwie słowa pozdrowienia do uczestników kongresu skierował kard. Franciszek Macharski. Wspominał on chwile, gdy prosił Jana Pawła II, żeby przyjechał do Krakowa i konsekrował Bazylikę Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Mówił wówczas papieżowi, że sam nie udźwignie odpowiedzialności za to wydarzenie.
Kardynał senior wyraził też swoją radość z obecności uczestników Kongresu, dziękując im za podjęcie trudu i wyrzeczeń. „Niech się spełniają najświętsze zamiary Boga wobec zmęczonego świata i człowieka, który się zagubił” - powiedział.