Pogaństwo i tyle

Adam Szewczyk

|

GN 39/2011

Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa, i z braćmi Jego. Dz 1,14

Pogaństwo i tyle

Mam wrażenie, że wszystko, co mnie na co dzień otacza, jest antyewangelizacją. I to, niestety, skuteczną. Słowo z portali i gazet osłabia we mnie działanie słowa Bożego. Pogoń za chlebem i lęk o jutro pomału wypiera pełną zaufania modlitwę. Na Eucharystii jestem pochłonięty tysiącem spraw, a moje serce zajmuje się wszystkim, tylko nie tym, że Jezus oddał za mnie życie.

Szalejąca na świecie rewolucja moralna i ze mnie chce zrobić swoją ofiarę. I tak można by wymieniać. Pogaństwo i tyle. Tak jak kiepski uczeń potrzebuje dodatkowych korepetycji, tak ja zawsze czułem potrzebę małej Bożej wspólnoty, bym skarby, które daje Kościół, mniej marnotrawił. Podobno małe wspólnoty są przyszłością Kościoła. Całkiem możliwe. Bóg największych dzieł dokonywał, posługując się tym, co małe i słabe...

Czytania na dziś:

Dz 1,12-14; Ps Łk 1; Łk 1,26-38

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.