Dawid bez przyjaciół

Jacek Dziedzina

|

GN 38/2011

publikacja 22.09.2011 00:15

Samotność Izraela na Bliskim Wschodzie jest coraz bardziej widoczna. Do tradycyjnych wrogów dołączyli jego dotychczasowi sojusznicy.

Dawid bez przyjaciół Palestyńczycy w portretami premiera Turcji R.T. Erdoğana podczas „Festiwalu zwycięstwa Gazy”. Erdoğan jest wielkim orędownikiem dążeń niepodle-głościowych Palestyńczyków. Od lat krytykuje działania Izraela przeciwko Palestyńczykom PAP/EPA/NABIL MOUNZER

Jeden z najpopularniejszych w Turcji seriali „Kurtlar Vadisi” (Dolina Wilków) dobrze oddaje klimat, jaki panuje w tej części świata: żołnierze izraelscy przedstawieni są jako zbrodniarze, natomiast wojsko tureckie jako obrońca narodu palestyńskiego. I nie byłoby może w tym podziale ról nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że serial bije rekordy popularności w kraju, który do niedawna pozostawał jednym z głównych sojuszników państwa żydowskiego. – Izrael nie jest dobrze postrzegany nie tylko w świecie arabskim, ale również w Turcji – mówi GN dr Karol Kujawa z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. – Według ostatnich sondaży, aż 71,5 proc. Turków wyraża negatywną opinię na temat Żydów – dodaje.

Nastroje społeczne idą w parze z działaniami rządu tureckiego, który w ostatnim czasie zawiesił współpracę wojskową z Tel Awiwem i nakazał jego ambasadorowi opuszczenie Ankary. Po ochłodzeniu stosunków na linii Izrael–USA, odwróceniu się Egiptu po obaleniu proizraelskiej dyktatury Mubaraka, strata przyjaciela w Turcji przypieczętowuje praktycznie całkowite osamotnienie Żydów na Bliskim Wschodzie. Trochę na własne życzenie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.