Zajadły antysemita, ceniony w środowisku reżyser filmów XXX zostaje zaproszony przez izraelską telewizję do udziału w jury festiwalu sztuki filmowej. Czy tego typu absurd jest w ogóle możliwy? W Polsce tak. Już nie mogę słuchać tych dyrdymałów o demokracji i prawie do obnoszenia się z własnymi poglądami.

W hipermarkecie też jest demokracja – tysiące produktów i każdy ma prawo leżeć na półce. Ale np. narkotyków tu nie znajdziesz. A spróbuj kupić w polskiej księgarni jakiś neonazistowski bestseller. Marne szanse. To nie o odmienność poglądów tu chodzi, ale o dobro człowieka. Demokracja nie może być furtką dla złych rzeczy.

Już słyszę to zaczepne pytanie: a kto decyduje o tym, co jest dobre, a co złe? I mamy klops.
Tak to jest, jak człowiek bierze się za pisanie Dekalogu.

Czytania na dziś:

Ba 1,15-22; Ps 79; Łk 10,13-16