Trudno to zrozumieć

Krzysztof Łęcki

|

GN 37/2011

Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. Mt 9,13

Trudno to zrozumieć Krzysztof Łęcki Roman Koszowskii /Foto Gość

Ostatni będą pierwszymi, robotnicy ostatniej godziny – to dzisiaj kolokwializmy. Oswoiliśmy się z nimi, choć pewnie, kiedy czytaliśmy je po raz pierwszy, jakoś nas dziwiły, jeśli nie – szokowały. Ale teraz przypominają intelektualny bilon. Słyszy się je w towarzyskich rozmowach, czyta w gazetach. Z zapowiedzią, że Jezus nie przyszedł powołać sprawiedliwych, ale grzeszników mamy większy problem.

Jakże to – Chrystus nie przyszedł do sprawiedliwych? Jakże to – Jezus przybył powoływać grzeszników? Radość ze zbłąkanej owcy, z nawróconego grzesznika – większa? Ale może grzesznicy to właśnie ci słabsi z nas?

Może to ci, którym najbardziej potrzeba pomocy? Że trudno zrozumieć? Przypomnijmy, jak na powitanie powracającego syna marnotrawnego zareagował jego uczciwy i pracowity brat. Oburzał się. Nie umiał ojca zrozumieć. Bo i zrozumieć naprawdę trudno. Choć trzeba.

Czytania na dziś:

Ef 4,1-7.11-13; Ps 19; Mt 9,9-13

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.