Dla kogo żyć?

Ks. Wojciech Węgrzyniak

|

GN 36/2011

Z wiekiem przychodzi przekonanie, że życie tylko dla siebie jest co najmniej bezsensem. Jednak nawet ci, którzy dniem i nocą poświęcają się dla innych, mogą nie dowierzać słowom św. Pawła: „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie” (Rz 14,7).

ks. Wojciech Węgrzyniak ks. Wojciech Węgrzyniak

Idea życia dla innych i umierania dla innych nie była obca Grekom. Możemy o niej przeczytać u Plutarcha (Cleomenes, 31) czy Alkifrona (4.10.5). Jednak myśl o życiu i umieraniu dla Boga zdaje się być znakiem firmowym judaizmu i chrześcijaństwa. Mówi o tym chociażby 4 Księga Machabejska (7.19; 16.25) czy Filon Aleksandryjski (De Mutatione Nominum 213; De Quis rerum divinarum Heres sit 111). W Nowym Testamencie heroldem tej prawdy jest niewątpliwie św. Paweł. Pisze on tak: „Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie” (Rz 6,11); „Za wszystkich umarł Chrystus po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał” (2 Kor 5,15); „Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.” (Gal 2,19–20a).

Skąd Paweł i wspólnota chrześcijan, zawarta w słowie „my”, znalazła siłę i przekonanie, by napisać: „jeżeli żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana” (Rz 14,8)? Bez wątpienia kluczowym wydarzeniem była śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Jeśli Chrystus umarł i żyje dla nas i dla naszego zbawienia, to rodzi to w wyzwolonym człowieku poczucie wdzięczności i powinności. Skoro kiedyś żyliśmy dla naszych zachcianek ciała i ducha, i potrafiliśmy oddać się całkowicie sprawom, które nie dawały nam wolności, to tym bardziej chcemy całkowicie poświęcić się dla Tego, który wyzwolił nas z panowania grzechu i śmierci. Stary Testament nieraz przypominał o tym, że prawdziwe życie jest tylko tam, gdzie jest Bóg (por. Pwt 4,4; 8,1; Ps 119,93; Am 5,4). Zanurzeni w prawdziwym życiu nie pragną niczego więcej, niż być blisko Tego, który jest źródłem życia. Dlatego też mówią: „Jesteśmy Chrystusowi”, „Należymy do Pana”.

Warto pamiętać, że Paweł mówi o życiu i umieraniu dla Pana w kontekście dyskusji na temat pokarmów i dni świątecznych (por. Rz 14). Warto, aby w dyskusjach na temat szczegółów i szczególików naszej wiary nie zapominać, że lepsze jest życie „dla kogoś” od życia „dla czegoś”.

Drugie czytanie: Rz 14,7–9

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.