Z deszczu pod rynnę?

Krzysztof Łęcki

|

GN 35/2011

Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Łk 6,26

Z deszczu pod rynnę? Krzysztof Łęcki Roman Koszowskii /Foto Gość

W zasadzie i wiadomo, o co idzie, i nie wiadomo. Ludzie chwalić wszak mogą nas za różne cechy i postępki. Także takie, z których słusznie powinniśmy być dumni.Czy zatem odrzucenie ludzkiego podziwu – zwłaszcza powszechnego (wszyscy), ostentacyjnego (chwalić was będą) – nie jest formą fałszywej skromności, hipokryzji, świętoszkowatości?

Czy – innymi słowy – nie ciesząc się z ludzkiego podziwu, nie wpadamy z deszczu pod rynnę? Myślę, że chodzi o coś innego. O to, że ci, którzy radują się podziwem, w jaki wprawiają „wszystkich” ludzi, odebrali już tym samym swoją zapłatę, ale także i o to, że sytuacja taka („wszyscy ludzie chwalić was będą”) sprzyja utraceniu życiowej, moralnej busoli.

Nie trzeba być uważnym czytelnikiem tabloidów, by się łacno i łatwo o tym przekonać.

Czytania na dziś:

Kol 3,1-11; Ps 145; Łk 6,20-26

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.