Odjechana elektrownia

Jan Cichy

|

GN 35/2011

publikacja 01.09.2011 00:15

Jak produkować prąd? Węgiel, gaz, wiatraki, a może atom? Na świecie coraz chętniej przeznacza się fundusze na źródła alternatywne, nieoczekiwane, a czasami nawet szokujące.

Odjechana elektrownia istockphoto

Prądu potrzeba coraz więcej, a zasobów jest coraz mniej. Coraz częściej pojawiają się pomysły produkcji energii w sposób, na który do niedawna nikt by nie wpadł. Prąd z głosu, człowiek jako dynamo, piechur jako źródło energii i ciepła. Brzmi mocno egzotycznie i na razie jest egzotyczne, ale nie wiadomo, jaka będzie przyszłość. Może leży ona właśnie w mikroźródłach?

Głos je naładuje

Badacze z Texas University w USA chcą wykorzystać efekt piezoelektryczny do konstrukcji samoładujących się telefonów komórkowych. Jak całe urządzenie będzie zatem działało? Dzięki głosowi. Będzie się ładowało w czasie prowadzenia przez nie rozmowy. Efekt piezoelektryczny polega na wytwarzaniu prądu w czasie wibracji niektórych materiałów. Ściskanie czy rozciąganie powoduje, że na niektórych kryształach powstaje różnica potencjałów – czyli prąd właśnie. W skrócie mówiąc, w telefonach zainstalowane będzie urządzenie, które część energii naszego głosu będzie przerabiało na prąd elektryczny. Nie wiadomo, kiedy samoładujące się telefony wejdą na rynek. Uczeni twierdzą, że zasadniczo polepszyli wydajność tej metody dostarczania energii.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.