Człowiek wierzący jest świadomy, że sam niczego dokonać nie potrafi, a ewentualne dobre czyny, a niekiedy i wielkie osiągnięcia przypisuje wyłącznie łasce Bożej. Oczywiście nie chodzi tu o bezczynne zdawanie się na pomoc z wysoka. Jezus wyznacza zadania także ludziom: Wypłyń na głębię!

Jeśli pracuje się według Jego wskazań, powodzenie jest pewne, choćby nieraz prześladowała świadomość nieudanych wysiłków, a nawet zmarnowanego całego życia.  Na progu nowego roku szkolnego patrzymy z obawą na niewielką owocność zabiegów wychowawczych rodziców i nauczycieli.  W związku z tym rodzi się pytanie, czy trud wychowania jest podejmowany w imię Jezusa. Innej drogi nie ma. A przecież sprawa jest bardzo ważna, bo mamy współdziałać z Jezusem w łowieniu ludzi.

Czytania na dziś:

Kol 1,9-14; Ps 98; Łk 5,1-11