W „Słowniku języka polskiego” (PWN) możemy przeczytać, że litera „o” używana jest jako „wykrzyknik wyrażający żywe uczucia, pełniący najczęściej funkcję ekspresywną lub wyróżniającą”.
ks. Wojciech Węgrzyniak
Przykładów nie brak: „O mój Boże, czy coś się stało?!”, „O radości, znów jestem w domu!”, „O, rety!”. Podobnym wykrzyknikiem rozpoczyna się drugie czytanie z Listu św. Pawła do Rzymian: „O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga!” (11,33). Grecka litera omega, która rozpoczyna Pawłowe zdanie, używana była zasadniczo w trzech celach.
Po pierwsze jako środek pozwalający niejako przywołać daną osobę, zwrócić się do niej. W literaturze greckiej nietrudno spotkać wyrażenie: „O, bogowie!”, O, Zeusie!”. W Biblii napotkamy wiele takich wezwań: „O, Teofilu!” (Dz 1,1); „O, Tymoteuszu! (1 Tm 6,20), „O, Panie!” (Ps 116,4.16; 118,25), O, synu mój!” (Rdz 27,20).
Po drugie litery tej używano, aby wyrazić uczucie zbulwersowania i bólu. „O, jakim ja biedny!” zapisze Sofokles. „O, nierozumni Galaci” zaadresuje św. Paweł (Ga 3,1). „O, plemię niewierne i przewrotne!” powie Jezus (Mt 17,17). Czasem ból, zdegustowanie były tak mocne, że lepiej byłoby oddać je polskim słowem „biada”. I tak nieraz robili tłumacze: „Biada miastu krwawemu” (Ez 24,6), „Biada mi” (Iz 6,5), „Biada złemu pasterzowi” (Za 11,17).
Po trzecie, kiedy znający grekę wypowiadał ostatnią literę alfabetu, chciał wyrazić w ten sposób uczucie podziwu, admiracji i zachwytu. Tak zwraca się m.in. Jezus do kobiety kananejskiej: „O niewiasto, wielka jest twoja wiara!” (Mt 15,28). Kiedy zatem Paweł pisze: „O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga!”, na pewno nie chodzi mu o wyrażenie bólu czy oburzenia. Wołając: „O głębokości bogactw!”, apostoł z jednej strony zwraca się do niezmierzonej tajemnicy Boga, tak jakby chciał ją przywołać. Ale też wyraża w ten sposób zachwyt wobec wiedzy Boga, bo brakuje mu słów, by opisać to, co wyrasta ponad wszelki opis. W życiu nietrudno usłyszeć achy i ochy, począwszy od sklepowych westchnień do ubrań, a skończywszy na kinematograficznym „Och, Karol”. Nie brak również laudacji geniuszy ludzkiego umysłu. Paweł proponuje dziś zachwycić się mądrością Boga. Ci, którzy nie widzą w niej skarbu albo i nawet nudzą się Bogiem, zapewne są daleko od prawdy, jak wół, co siano ceni nad perły.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.