Tajemnice piasku

Tomasz Rożek

|

GN 32/2011

publikacja 11.08.2011 00:15

Plaża, wydmy, piaskownica kojarzą się z wakacjami. Są jednak i tacy, dla których to idealne miejsce do uprawiania nauki. Wręcz kosmicznej.

Tajemnice piasku istockphoto

Dlaczego nie da się wybudować na plaży zamku z suchego piasku? Dlaczego – by się kleił – trzeba do niego dodać wodę? „Klejenie” się piasku zależy od ilości wody, ale także od rodzaju piasku. Efekt końcowy (mniej lub bardziej udany zamek) zależy także od temperatury i ciśnienia. Każdy budowniczy piaskowych budowli musi zastanawiać się, dlaczego sypka substancja zachowuje się czasem jak płyn, czasem jak gęsta maź, czasem jak ciało stałe, a czasem... zupełnie nieprzewidywalnie. Od odpowiedzi na to pytanie może zależeć życie kosmonautów zdobywających Marsa, ludzi mieszkających na terenach aktywnych sejsmicznie czy… chorych zażywających duże ilości lekarstw.

Znikające domy

W czasie ostatniego dużego trzęsienia ziemi w San Francisco (w 1989 roku) domy, które były budowane na twardym, choć lekko wilgotnym gruncie, zapadały się po trzecie piętro. Niektóre budynki osiadały tak równomiernie, że praktycznie nie były widoczne żadne większe pęknięcia ich konstrukcji. Po prostu wysoka kamienica w jednej chwili stawała się parterowym bungalowem. Choć może to dziwić, wyjaśnienie tego fenomenu ma ścisły związek z… zamkami budowanymi na plaży. Wilgotny piasek klei się, bo woda znajdująca się pomiędzy jego ziarenkami działa jak klej. To nic dziwnego i chyba każdy był świadkiem podobnego zjawiska. Gdy pomiędzy dwie gładkie powierzchnie (np. szyby) wpuści się kilka kropel wody, a następnie przyciśnie się je do siebie, bardzo trudno te powierzchnie od siebie oderwać.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.