Odważne kroki pani minister

GN 29/2011

publikacja 21.07.2011 00:15

– Na edukację trzeba patrzeć w długiej perspektywie. Efekty działań podejmowanych dziś można będzie w pełni zobaczyć dopiero po wielu latach.

Prof. Michał Federowicz, Instytut Badań Edukacyjnych Prof. Michał Federowicz, Instytut Badań Edukacyjnych
arch.

Uważam, że Katarzyna Hall inicjuje zmiany w edukacji, które zwiększą szanse naszych dzieci na lepszy start życiowy. Widoczne jest to, poczynając od edukacji przedszkolnej, której dostępność zasadniczo wzrosła w ciągu ostatnich trzech lat. Widać w tym troskę szczególnie o dzieci z obszarów wiejskich, stanowiących nadal ok. dwóch piątych całego rocznika. Tam dokonuje się obecnie zasadniczy skok edukacyjny, wzrosła liczba osób z wyższym wykształceniem na wsi. Młodzi rodzice lepiej rozumieją potrzebę wczesnej edukacji dla swoich dzieci.

Jest czymś bez precedensu zaoferowanie rodzicom prawa wyboru, czy posłać swoje dziecko do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat. Na taki krok zdecydowały się obecne władze. Wiemy z badań, że rodzice, którzy zdecydowali się posłać swojego sześciolatka do pierwszej klasy, są z tej decyzji zadowoleni. Inne badania pokazują, że dzieci i młodzież chodzą dziś chętniej do szkoły niż pięć lat temu. Sprzyja temu nowa podstawa programowa – dokument dający spójność kształcenia w całym kraju – która rok po roku wchodzi do kolejnych klas, począwszy od 2009 r. Stawia ona jasne wymagania uczniom i szkole, daje możliwość nauki rozumowania, zamiast kucia na pamięć, na przykład rozwija krytyczne myślenie na zajęciach z historii czy umiejętność wypowiedzi pisemnej na języku polskim. Zyskała wyraźnie nauka języków obcych.

Zaczekajmy z oceną tych działań przynajmniej do roku 2015, kiedy odbędzie się pierwszy egzamin maturalny oparty na nowej podstawie. Wtedy będzie to ocena fair.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.