Najpierw szukamy ładnej działki, wybieramy idealny projekt, zaciągamy kredyt i budujemy wymarzony domek. Wokół cudowny ogród, a nad naszym bezpieczeństwem czuwa solidna firma. Kariera zawodowa pochłania nas bez reszty.

Dzieci posyłamy do prywatnych szkół i na dodatkowe zajęcia z angielskiego oraz tańca. Wakacje oczywiście za granicą. Nasza troska o doczesne sprawy jest imponująca. Na resztę nie ma już czasu.

Nie ma czasu na szczerą rozmowę, budowanie zdrowych relacji, pielęgnowanie ogrodu naszego serca, naukę trudnej sztuki umierania dla drugiego, na wspólną modlitwę i troskę o to, co duchowe, czyli wieczne.

Nie ma czasu na to, co najważniejsze. Więc nie dziwmy się, że mimo całego tego bogactwa nasze domy chwieją się jak domki z kart. Bo to nie pieniądz czyni je szczęśliwymi, ale miłość.

Czytania na dziś:

Pnp 8,6-7 (2 Kor 5,14-17); Ps 63; J 20,1.11-18