"Przez sprawiedliwość ku miłości"

PAP

publikacja 06.07.2011 08:14

W czwartek, 7 lipca, przypada 30. rocznica nominacji biskupa warmińskiego Józefa Glempa na prymasa Polski po śmierci Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego. Nominowany prymas miał wówczas 52 lata.

 "Przez sprawiedliwość ku miłości" Dewizą posługi biskupiej prymasa-seniora kard. Józefa Glempa są słowa: "Przez sprawiedliwość ku miłości" Jakub Szymczuk/Agencja GN

Dewizą posługi biskupiej prymasa-seniora kard. Józefa Glempa są słowa: "Przez sprawiedliwość ku miłości". Przez 23 lata (1981-2004) przewodził Konferencji Episkopatu Polski i polskiemu Kościołowi. Jest inicjatorem budowy świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie, która powstaje jako wotum narodu polskiego za uchwalenie Konstytucji 3 Maja, za odzyskaną w 1989 roku wolność i wybór papieża-Polaka.

Emerytowany obecnie 82-letni prymas senior kard. Glemp został mianowany na arcybiskupa metropolitę warszawskiego i gnieźnieńskiego oraz prymasa Polski 7 lipca 1981 roku przez papieża Jana Pawła II. Zgodnie z decyzją papieża Benedykta XVI, posługę prymasa zakończył po 28 latach, tj. w 2009 roku w wieku 80 lat.

Kard. Glemp po przejściu na emeryturę w 2006 roku mieszka w przygotowanym dla niego domu w Wilanowie, w pobliżu kościoła św. Anny.

W wypowiedzi udzielonej PAP po przejściu na emeryturę, kard. Glemp za czas "najbardziej dotkliwy i bolesny" w swej posłudze prymasowskiej dla Kościoła w Polsce uznał stan wojenny. "To była taka największa cezura, która dotykała bardzo boleśnie. Następnie śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Są to takie wydarzenia bardzo nabrzmiałe i emocjonalne, ale także mogące rodzić następstwa nieobliczalne, gdybyśmy się nie zachowali na sposób kościelny" - mówił wówczas kard. Glemp.

Posługa prymasowska kard. Glempa rozpoczęła się w latach burzliwego okresu politycznego, kiedy rodziła się Solidarność. Podczas stanu wojennego jego wezwania o zachowanie spokoju i zaniechanie bratobójczej walki, wygłoszone 13 grudnia 1981 r. w warszawskim kościele Matki Boskiej Łaskawej, komunistyczna propaganda usiłowała wykorzystać do wmówienia, że prymas kolaboruje z władzą, przypinać mu łatkę "czerwonego prymasa".

Dopiero po 25 latach, w ćwierćwiecze wprowadzenia stanu wojennego, arcybiskup gdański Tadeusz Gocłowski wyznał, że papież Jan Paweł II o wszystkim wiedział i popierał postawę prymasa Glempa.

W 1989 r. prymas Glemp patronował stronie solidarnościowej przy Okrągłym Stole. Po powołaniu pierwszego niekomunistycznego rządu dbał o obecność religii w życiu publicznym. To wtedy do szkół wróciły lekcje religii (1990), a rząd Hanny Suchockiej podpisał konkordat ze Stolicą Apostolską (1993 r.).

W jubileuszowym dla Kościoła 2000 roku w wielkim nabożeństwie w Warszawie publicznie wyznał swe winy i przepraszał za popełnione błędy. Łamiącym głosem mówił, że do dziś ma sobie za złe, że nie ustrzegł od śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez SB w 1984 r., uważając to za swoją największą porażkę. Dziś ks. Popiełuszko jest błogosławionym, a kard. Glemp dokonał otwarcia procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym.

Znający bliżej prymasa Glempa podkreślają, iż cechuje go otwartość na wszystkich ludzi i umiejętność ich słuchania oraz pochylania się nad ich problemami; cechuje go też otwartość na innych chrześcijan, czego przejawem był jego udział w różnego rodzaju nabożeństwach ekumenicznych, a także w sympozjach ekumenicznych.