Apetyt na szczęście totalne

Adam Szewczyk

|

GN 23/2011

Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Mt 6,19

Apetyt na szczęście totalne

Drzwi antywłamaniowe, agencje ochrony, polisy ubezpieczeniowe, pieniądze na czarną godzinę, monitoring całodobowy, szczepionki przeciw grypie, operacje plastyczne, łapówki, układy. To świat większości z nas.

Wygląda na to, że zbudowaliśmy go na lęku. Lęku o to, że coś stracimy, albo o to, że czegoś nie zyskamy. To nie „skarby na ziemi” są problemem, ale nasze zniewalające przywiązanie do nich. Nie można być szczęśliwym dzięki czemuś, od czego nie jesteśmy wolni.

Wszyscy pragniemy szczęścia, ale szukamy go tam, gdzie jest tylko jego złudzenie. Jezus rozbudza w nas apetyt na szczęście totalne, którego nie będzie w stanie zmącić żaden mól, rdza czy złodziej. I jako jedyny je gwarantuje.

Czytania na dziś:

2 Kor 11,18.21b-30; Ps 34; Mt 6,19-23

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.