Napieralski adwokatem Rosji

PAP

publikacja 01.06.2011 13:40

Polska i Europa muszą zrozumieć, że Rosja nie jest wrogiem, lecz partnerem, a czasami też bliskim sojusznikiem - powiedział Grzegorz Napieralski w trakcie VI Forum Europa-Rosja. Podkreślił, że relacje z Moskwą można zbudować tylko na wzajemnym zaufaniu.

Napieralski adwokatem Rosji Grzegorz Napieralski Ewa Dryjanska / CC-SA 3.0

Forum - które odbywa się w dniach 31 maja - 1 czerwca w Sejmie - zgromadziło ponad 200 uczestników z Unii Europejskiej, Rosji, państw sąsiadujących oraz Stanów Zjednoczonych. W tym gronie są m.in. przedstawiciele parlamentów, rządów, świata biznesu, samorządów, międzynarodowych organizacji i ośrodków analitycznych. Hasłem Forum jest - "Partnerstwo dla modernizacji".

W ramach Forum odbywają się debaty i spotkania, w tym sesja plenarna i 12 dyskusji panelowych dotyczących stosunków NATO-UE-Rosja i współpracy regionów. Planowany jest "okrągły stół" na temat energii i bezpieczeństwa w Europie oraz prezentacja raportu, który analizuje stan gospodarki i polityki rosyjskiej w 2010 r.

Napieralski podkreślił podczas jednego z paneli, że Rosja jest obecnie bardzo ważnym elementem polityki globalnej i europejskiej, a wzajemne relacje można zbudować tylko na zaufaniu.

"Rosja musi zrozumieć, że tu ma partnerów, a partnerzy w Europie muszą zrozumieć, że w Rosji też mają partnera. Tu nie może być żadnego fałszywego ruchu, musi być rzetelna rozmowa o tym, co nam się podoba, a co nam się nie podoba i szukać zawsze kompromisowych rozwiązań tak, aby nie było poczucia, że partnera chce się oszukać" - powiedział szef SLD.

Jak ocenił, nie tylko UE, ale także Polska musi absolutnie zmienić i przewartościować swój stosunek do Rosji. "Musimy zmienić absolutnie doktrynę wobec Rosji, nie patrząc na nią, jako na wroga, czy zagrożenie, ale jako na partnera, a czasami też bliskiego sojusznika" - podkreślił Napieralski.

Zaznaczył, że budowa nowych międzyludzkich relacji na linii Rosja-Polska-Europa powinna obywać się na wielu płaszczyznach, których fundamentem musi być wspólne zaufanie.

"Oczywiście chodzi tu o wymianę młodych ludzi, którzy uczą się tak naprawdę innego narodu i innej kultury, wymianę handlową i gospodarczą pomiędzy małymi, średnimi i dużymi korporacjami, ale również o współpracę w sferze kulturalnej. (...) Trzeba określić pola odbudowy zaufania, trzeba bardzo precyzyjne określić pola współdziałania i bardzo pilnie przyglądać się temu, jak świat się zmienia" - powiedział lider SLD.