Miłość? Nawzajem!

Jarosław Dudała

|

Gość Niedzielny

publikacja 28.03.2024 06:32

Pan Jezus w Wielki Czwartek daje nam przykazanie miłości – uwaga – wzajemnej. Ale czy wzajemność to nie jest rodzaj interesowności? Odpowiada teolog dr Magdalena Jóźwik.

Miłość? Nawzajem! Jezus umywa uczniom nogi. HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość

Jarosław Dudała: Pan Jezus powiedział podczas Ostatniej Wieczerzy: „Jeżeli Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie NAWZAJEM umywać nogi”. Wydaje się, że bardziej by pasowało, gdyby powiedział: „powinniście umywać sobie nogi, nawet gdyby inni wam nie umywali”.
Dr Magdalena Jóźwik (Teologia przy kawie): My oczywiście wiemy lepiej, co Pan Jezus powinien powiedzieć, chętnie poprawilibyśmy Ewangelię w wielu miejscach...
A już poważnie: myślę, że to „nawzajem” jest dla nas dużym wyzwaniem, dlatego, że wcale nie tak łatwo jest umieć przyjąć miłość drugiego człowieka - przyznać się, że my też potrzebujemy być kochani, my też potrzebujemy, żeby ktoś się o nas zatroszczył. Oczywiście, są różne skrajności: są ludzie, którzy się skrajnie poświęcają dla innych i są tacy, którzy skrajnie chcą, żeby to inni się dla nich poświęcali. Najtrudniej jest o złoty środek - o to, żebyśmy potrafili i dać, i przyjąć.
Wezwanie Jezusa do wzajemności jest tak naprawdę zaproszeniem do tego, co jest kwintesencją przyjaźni: nie jestem dla kogoś nieustającą akcją charytatywną; potrafię też brać siłę z relacji z drugim człowiekiem, bo wiem, że potrzebuję tego wsparcia.
Patrząc z perspektywy naszego przeżywania chrześcijaństwa, to jest to wątek, który jest bardzo mało akcentowany. A przecież wspólnota nie jest tylko po to, żeby się w niej „produkować”; Kościół nie jest tylko po to, że do niego chodzić i ciągle czuć, że spełnia się jakiś obowiązek. On jest także po to, żeby nam dawać: Boga, drugiego człowieka.

Może to dlatego, że w wielkoczwartkowej mowie arcykapłańskiej Pan Jezus dwakroć powtarza przykazanie miłości, a miłość - jak wiemy od św. Pawła – „nie szuka swego”. Stąd częste przekonanie, że miłość to altruizm. Z drugiej strony, inni twierdzą, że altruizm to herezja, bo altruista sądzi, że potrafi ciągle tylko dawać, czyli uważa, że jest… Panem Bogiem.
Kiedy mówimy, że Pan Bóg jest miłością, to mówimy, że On jest miłością w relacjach, czyli byciu dla siebie nawzajem. To nie jest miłość w sensie jednokierunkowej „akcji charytatywnej”. Miłość, która jest w Bogu, jest wzajemnością odniesień Osób Trójcy Świętej.
A co do altruizmu: my mamy swoje granice. Mamy granice tego, ile możemy dać z siebie i ile może dać drugiemu człowiekowi. I jeśli nie weźmiemy, to… nie damy. Jeśli nie weźmiemy od Boga i od drugiego człowieka, to nie możemy dać, bo nasza możliwość bycia dla drugiego po prostu się wyczerpuje.
Myślę, że Pan Bóg specjalnie stworzył nas takimi: potrzebującymi, obarczonymi własnymi ograniczeniami. Inaczej nie bylibyśmy w stanie realizować Jego obrazu, który mamy w sobie. Obecny w nas obraz Boży polega właśnie na tym, że jesteśmy relacyjni, że potrzebujemy żyć dla siebie nawzajem.
Liczne badania pokazują, że człowiek do rozwoju potrzebuje relacji, interakcji. Im bardziej jesteśmy relacyjni - umiejący wziąć i umiejący dać – tym bardziej jesteśmy w stanie się rozwijać.
Ale do tego, żeby umieć wziąć, trzeba mieć w sobie elementarną pokorę – uznanie swojej słabości, niewystarczalności, uznanie, że drugi jest mi potrzebny – w nie egoistycznym tego słowa znaczeniu, nie ku wyzyskowi, ale w uznaniu, że ten drugi jest wartością.

Pan Jezus dwakroć mówi w Wieczerniku: „Miłujcie się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem”. A potem dodaje coś, co poniekąd wyjaśnia potrzebę wzajemności: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”. Rozumiem więc, że wzajemność jest potrzebna ze względu na świadectwo.

Po pierwsze, ta wzajemność jest potrzebna, bo jesteśmy ludźmi. Po drugie, ona powinna być ewangeliczna, czyli powinna być według wzoru, który Pan Jezus pokazał nam w Ewangelii. Dopiero wtedy jesteśmy świadectwem dla innych, kiedy ta miłość jest wzajemna.
Myślę, że my dzisiaj nie doceniamy siły świadectwa wspólnoty. Łudzimy się, że kiedy jednostkowo będziemy święci, to się to wszystko jakoś obroni. Ale to się nie broni. Broni się świadectwo wspólnoty.
Kiedy głosimy Bożą miłość, zdarza się, że ludzie zachwycają się tą nauką. Mówią sobie: „to świetnie, Bóg mnie kocha, jaka to piękna perspektywa dla mojego życia”. Ale ci sami ludzie będą też chcieli zobaczyć, że to działa. Że to rzeczywiście daje inny rodzaj relacji międzyludzkich, że wspólnota może się wzajemnie miłować i że Bóg w Trójcy, którego nazywamy miłością, jest w nas widoczny. A nie da się być obrazem Boga w Trójcy w pojedynkę. Dlatego tak ważne jest to świadectwo wspólnoty.
Ta świadomość powoli się budzi, ale jeszcze dużo pracy przed nami. Wspólnoty ludzi świeckich, którzy żyją ze sobą, są bardziej narażone na kryzysy i trudności. Ale one też mobilizują do tego, by iść dalej, głębiej, budować relacje w sposób dojrzały i ewangeliczny.

Miłość? Nawzajem!  

dr Magdalena Jóźwik - doktor nauk teologicznych w zakresie teologii dogmatycznej, wykładowca w Archidiecezjalnym Centrum Formacji Pastoralnej w Archidiecezji Katowickiej (centrum.katowice.pl). Współpracuje z: Wydziałem Teologicznym UŚ, Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie, Radiem eM, Gościem Niedzielnym (komentarze do Ewangelii), portalem "Więź", diecezją gliwicką w ramach zajęć na Kursie Formatora, Katechizmie Formatora oraz Inicjatywą Missio (Kurs Biblijny i rekolekcje Jezus żyje), Polską Misją Katolicką dla Anglii i Walii w ramach formacji świeckich, Polską Misją Katolicką w Niemczech w ramach formacji świeckich i prezbiterów. Współpracuje przy formacji stałej prezbiterów diecezji gliwickiej i archidiecezji katowickiej. Członek Archidiecezjalnej Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Katowickiej. Od października 2022 r. członek Zespołu ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej prezbiterów przy Komisji ds. Duchowieństwa KEP. Od września 2023 r. współpracuje z Jezuickim Ośrodkiem Pomocy Psychologicznej i Duchowej Źródło w Gliwicach w ramach poradnictwa duchowego. Od listopada 2023 r. prowadzi kanał "Teologia przy kawie".

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.