Gdy Jezus został pojmany i zabity, jego uczniowie, rozproszyli się, opuścili Go. Jedni zawiedzeni poszli do Emaus. Inni zwątpili zupełnie jak Tomasz. Piotr – „opoka” wyparł się Go już w noc aresztowania. Przecież zostawili wszystko dla Jezusa, wydawali się pewni... wszyscy zawiedli. W takich momentach życia tracimy poczucie sensu. Owoce naszych starań rozpadają się na naszych oczach, ludzie, na których liczyliśmy, odchodzą.

Pozostaje rozpacz, nihilizm. Jednak siła i poczucie sensu nie opuściły Jezusa, choć zapowiedział uczniom, że oni Go opuszczą. Jezus wiedział, że Ojciec jest z Nim, że Ojciec Go nie opuści, że jeśli Bóg widzi w tym sens, to jest sens to robić. Dzięki temu zawierzeniu mamy Kościół. Wypełnianie woli Ojca zawsze ma sens – to jest fundament.

Czytania na dziś:

6 czerwca, poniedziałek
dzień powszedni
Dz 19,1-8; Ps 68; J 16,29-33 III tydzień psałterza