Skarb w kruchych naczyniach

Ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 22/2011

1. „Oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili”. Słowo „wątpić” (gr. distadzo) – wyraża myśl o podwójności (gr. dis – znaczy dwa), kiedy człowiek jest trochę na „tak”, a trochę na „nie”. W Nowym Testamencie to słowo pojawia się jeszcze raz w scenie chodzenia Jezusa po wodzie. Piotr chce naśladować Pana, robi parę kroków, ale po chwili tonie.

ks. Tomasz Jaklewicz ks. Tomasz Jaklewicz

Jezus wyciągając go z wody mówi: „dlaczego zwątpiłeś?” (Mt 14,31).  To sytuacja dobrze nam znana. Idziemy na Mszę, ale w kościele zastanawiamy się: „Co ja tutaj właściwie robię?”. Wierzymy w Boga, ale wystarczy jakiś szyderczy tekst w gazecie i zaczynamy się chwiać w wierze. Słowa o wątpieniu uczniów pojawiają się w samym zakończeniu Ewangelii, tuż przed ich rozesłaniem. Uczniowie po tylu latach w szkole Jezusa nadal są słabi. A jednak im, słabym, Pan przekazuje misję nauczania. To pocieszające dla nas, słabych. Nie chodzi o to, by szukać usprawiedliwienia, ale by zrozumieć, że trudności w wierze są częścią wiary. Chodzi o to, by oddawać Mu pokłon, nawet wątpiąc. 

2. „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody”. Dosłownie: „Idźcie i czyńcie uczniów wśród wszystkich narodów”. Kluczowe jest tutaj pojęcie „ucznia”. Chrześcijanin jest zawsze uczniem Jezusa. Bycie uczniem oznacza uznanie autorytetu, posłuszeństwo, zgodę na prowadzenie, słuchanie, zaczynanie od nowa. Relacja mistrz–uczeń w odniesieniu do Jezusa jest czymś fundamentalnym. To odnosi się także do uznania autorytetu Kościoła, czyli szkoły Jezusa. W byciu uczniem dobrej szkoły nie ma niczego uwłaczającego, przeciwnie, to nobilitacja. Wielu ludzi pisząc lub mówiąc o Kościele woli obsadzać siebie w pozycji tych, którzy zawsze wiedzą lepiej, jak to ma być i piszą własne „encykliki”. Tyle że wtedy nie czyta się już tych papieskich.

3. „W imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego”. Pojawia się tutaj cała Trójca. Zostaliśmy ochrzczeni w imię Boga Jedynego w Trzech Osobach. Słowo „chrzcić” (gr. baptidzo) znaczy dosłownie „zanurzyć”. Można by tak przetłumaczyć polecenie Jezusa: „zanurzajcie ludzi w Bogu, zanurzajcie ich w miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego”. W tej Bożej „przestrzeni” człowiek staje się tym, kim ma być: osobą na obraz i podobieństwo Boga – kimś wyjątkowym, niepowtarzalnym, ale nie samotnym indywidualistą, tylko niepowtarzalną osobą należącą do Bożej Rodziny. 

4. „Jestem z wami”. Jezus odchodząc, pozostawia obietnicę obecności. „Jestem z wami” – to jest formuła przymierza. Jeśli połączymy to zdanie ze słowami o wątpieniu uczniów, zobaczymy pełny obraz sytuacji. Jezus powierza szerzenie Dobrej Nowiny słabym, kruchym ludziom. Uruchamia sieć międzyludzkich połączeń typu mistrz–uczeń, przy czym każdy nauczyciel wiary (papież, biskup, katecheta, rodzic) musi być także uczniem. Jezus obiecuje, że nasze wątłe siły będą wspierane Jego ukrytą obecnością. Nosimy skarb w glinianych naczyniach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.