Niedziela Palmowa. Nie bój się zniewag

GN 12/2024

publikacja 21.03.2024 00:00

Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem. (…) Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi. Iz 50,4-7

W świecie ludzi przemęczonych krzepiące słowo może zdziałać cuda. I z całą pewnością codziennie nie tylko doświadczamy pokrzepienia ze strony innych, ale i sami możemy im w ten sposób pomóc. A jednak wystawienie siebie na pośmiewisko i zniewagi w zamian za bliźniego zdarza się nielicznym. Zniewaga i oplucie oznaczają pozbawienie człowieka czci, przed czym odruchowo każdy z nas się cofa.

To wstrząsające, jak silny okazał się Jezus, który – ubrany w szkarłat na pośmiewisko i ukoronowany cierniem – wybaczał swoim oprawcom, uznając, iż „nie wiedzą, co czynią”. Nie wiedzieli, to prawda. Ale ja wiem, że sednem tej historii było zło, którego się dopuściłem, mój grzech. On robił to dla mnie i właśnie te dwa słowa: „On” oraz „ja” powinny w tych dniach znaleźć się w centrum mojej uwagi. Kim Jezus jest dla mnie, skoro ja przedstawiam dla Niego tak wielką wartość?

Panie Jezu Chryste, który przyjąłeś ludzkie oblicze, a potem nie zasłoniłeś go przed zniewagami i opluciem, usuń z mojego serca obawy przed obelgami innych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.