Ciągle mam w pamięci wrażenie, jakie zrobiły na mnie cudownie kojące piosenki z debiutanckiego albumu Nory Jones Come Away with Me.
Norah Jones Visions Blue Note Records 2024
To było 22 lat temu. Sięgając po nową płytę amerykańskiej piosenkarki, liczyłem na to, że odnajdę na niej coś z klimatu tamtego krążka.
Z pewnością obie produkcje łączy oszczędne, wysmakowane brzmienie i, oczywiście, wspaniały głos wokalistki. A jednak czegoś mi w nowym albumie brakuje. Może częstsze śpiewanie na głosy odbiera nagraniom Nory dawną intymność? A może to jednak kwestia nieco banalnych kompozycji? Płyta dobra, ale apetyt większy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.