„Jezus wypędza przekupniów ze świątyni” na płótnie Jacoba Jordaensa

Leszek Śliwa

|

GN 09/2024

publikacja 29.02.2024 00:00

Tę scenę opisują wszystkie Ewangelie. Zdarzyło się to w świątyni jerozolimskiej.

Jacob Jordaens Jezus wypędza przekupniów  ze świątyni olej na płótnie, ok. 1650 r., Luwr, Paryż Jacob Jordaens Jezus wypędza przekupniów ze świątyni olej na płótnie, ok. 1650 r., Luwr, Paryż

Jezus zobaczył tam „siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: »Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!«” – czytamy w Ewangelii według św. Jana (J 2,14-16).

Kompozycja obrazu wydaje się chaotyczna. Artysta przedstawił aż 21 osób. Niektóre z nich panicznie uciekają, inne się przewracają, ciała ludzkie mieszają się ze zwierzęcymi. Jezus, mimo że podnosi w górę bicz, jest spokojny, spogląda nawet na kupców dość dobrotliwie. Jacob Jordaens sugeruje w ten sposób, że gniew Jezusa nie był skierowany przeciwko handlarzom, lecz w stronę kapłanów, którzy zezwolili, by dziedziniec świątyni przestał być miejscem modlitwy. Zbawiciel, chociaż przedstawiony w półmroku, przyciąga naszą uwagę dzięki czerwonemu płaszczowi narzuconemu na ramiona.

Malarz nie uznał za stosowne umieścić na obrazie apostołów, choć o ich obecności wspominają Ewangelie. Dzięki temu Jezus jest całkowicie samotny, otoczony nieprzyjaciółmi, nie znajduje zrozumienia i wsparcia od nikogo. Ważną rolę pełnią tu osoby przedstawione w górnej części kompozycji, z lewej strony i na środku. Nie są to wypędzani kupcy, można się domyślać, że należą do wyższych warstw społeczeństwa. Przyglądają się Jezusowi z uwagą i wyraźną niechęcią. Prawdopodobnie podejmują właśnie decyzję o konieczności rozprawienia się z niebezpiecznym prorokiem z Galilei. Obraz staje się w ten sposób zapowiedzią męki Pańskiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.