Jeżeli mnie prześladowali, to i was...

Zbigniew Nosowski, Więź

|

GN 20/2011

Bywa też, że niektórzy pobożni chrześcijanie krytykę pod swoim adresem skłonni są uznawać za zapowiedziane przez Chrystusa prześladowania. A to nie muszą być prześladowania, lecz przejaw tego, że nasze świadectwo jest mało wiarygodne, że „sól zwietrzała”

Jeżeli mnie prześladowali, to i was...

Czasem z tych słów Jezusa słyszymy jedynie pierwszą część – tę o prześladowaniach – skupiając się na odrzucaniu przez innych przesłania Ewangelii. A Pan miał na myśli nie tylko odrzucenie, lecz także zachowywanie Jego słów. Bo w Jego czasach byli tacy, którzy Go przyjmowali, i tacy, którzy Go odrzucali. Nie może być inaczej dziś, gdy próbujemy głosić tę samą Dobrą Nowinę. Bywa też, że niektórzy pobożni chrześcijanie krytykę pod swoim adresem skłonni są uznawać za zapowiedziane przez Chrystusa prześladowania. A to nie muszą być prześladowania, lecz przejaw tego, że nasze świadectwo jest mało wiarygodne, że „sól zwietrzała” i nie ma już mocy przemieniania świata.

Czytania na dziś:

28 maja, sobota
dzień powszedni
Dz 16,1-10; Ps 100; J 15,18-21:


 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.