Jak śmieją się mężczyźni? Co bawi kobiety? Dlaczego poczucie humoru jest różne za względu na płeć?

Wojciech Teister

|

GN 04/2024

publikacja 25.01.2024 00:00

Poczucie humoru to coś tak oczywistego, że każdy wie, czym jest, i coś tak złożonego, że trudno je zdefiniować. Szczególnie że kobiety i mężczyzn bawi co innego.

Jak śmieją się mężczyźni? Co bawi kobiety? Dlaczego poczucie humoru jest różne za względu na płeć? istockphoto

Argentyński rysownik i twórca kreskówek, Guillermo Mordillo, twierdził, że „po stworzeniu świata Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, a następnie, aby zapobiec upadkowi całego stworzenia, stworzył poczucie humoru”. Biorąc pod uwagę to, jak wiele spraw zawalamy, teza Mordilla wydaje się przynajmniej w pewnym stopniu uzasadniona. Bo bez poczucia humoru byłoby nam znacznie trudniej znosić trudy i niepowodzenia. Poczucie humoru to coś tak oczywistego, że każdy wie, czym jest, a jednocześnie coś tak złożonego, że trudno je zdefiniować. To zjawisko wielowymiarowe, obejmujące m.in. procesy tworzenia, wyrażania, reagowania i rozumienia komizmu. I ma ogromne znaczenie dla naszego komfortu przeżywania codzienności. Choć jest jednakowo ważne zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet, przedstawicieli obu płci bawią nieco inne rzeczy.

Jak bardzo różnią się kobiece i męskie poczucie humoru? Co i dlaczego nas bawi? I jaki to ma związek z ewolucją?

Co bawi panią, co bawi pana?

Brytyjscy badacze z Uniwersytetu Oksfordzkiego przeprowadzili między listopadem 2021 a kwietniem 2022 szeroko zakrojony eksperyment, którego celem była próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, jak różni się poczucie humoru ze względu na płeć, wiek czy iloraz inteligencji. W tym celu zaproponowano gościom odwiedzającym londyńskie The Cartoon Museum wypełnienie prostego kwestionariusza. Oprócz podstawowych danych, takich jak m.in. płeć, wykształcenie czy wiek, osoby, które zdecydowały się wziąć udział w badaniu, obejrzały 19 par rysunków satyrycznych i w każdej z nich miały wskazać tę ilustrację, która wydaje im się bardziej zabawna. W półrocznym okresie na wypełnienie ankiety zdecydowało się 3670 osób. Po odrzuceniu niekompletnych kwestionariuszy próba zmniejszyła się do 3380 osób w wieku od 18 do 88 lat, spośród których 1740 to były kobiety. Co zaobserwowano po analizie odpowiedzi?

Wniosków było kilka. Pierwszy wskazywał, że obrazki odbierano jako tym zabawniejsze, im więcej było poziomów mentalizacji. Mentalizacja to aktywność umysłowa, której celem jest uświadomienie i zinterpretowanie zachowań innych ludzi jako intencjonalnych stanów umysłu, takich jak potrzeby, pragnienia, uczucia czy zamiary.

Taka umiejętność interpretowania tego, co w myślach zamierza drugi człowiek, kształtuje się już u pięciolatków. Z wiekiem uczymy się – z lepszym lub gorszym skutkiem – przewidywać takie intencje coraz bardziej „do przodu”. W dowcipach najbardziej bawią nas te, w których taki „łańcuch przewidywań” jest dłuższy, ale kończy się zaskakującą puentą. Innymi słowy, najlepszymi żartami były te, które budziły w odbiorcach określone oczekiwania, by ostatecznie przełamać je zaskakującym finałem. I ta zasada sprawdzała się niezależnie od płci czy wieku odbiorcy żartu.

Co do zasady uczestników eksperymentu bardziej bawiły rysunki nowsze niż starsze (przedstawiono im satyrę powstałą między 1930 a 2010 rokiem). To wynikało najprawdopodobniej z bliskości doświadczenia życiowego, choć w eksperymencie brały też udział osoby pamiętające późne lata 30. XX wieku.

Więcej uśmiechu wywoływały prace zawierające wskazówki werbalne – słowne podpowiedzi, dzięki którym łatwiej było zinterpretować żartobliwy przekaz. Te niezawierające słów powodowały pewne problemy związane ze zbyt szerokimi możliwościami interpretacji ze strony odbiorców.

Kiedy jednak przeanalizowano ankiety pod kątem płci badanych i tego, które obrazki wybierali oni jako zabawniejsze, okazało się, że kobiety i mężczyzn bawią inne tematy. Prowadzący badania prof. Robert Dunbar zwrócił uwagę, że dla pań najzabawniejsze były żarty polityczne i te odnoszące się tematyką do bliskich relacji międzyludzkich, na przykład życia rodzinnego czy związków. Mężczyźni preferowali rysunki satyryczne w bardziej rubasznym stylu, zawierające humor sytuacyjny, dynamiczne i z silnym przekazem wizualnym.

Co to mówi o męskim i żeńskim poczuciu humoru? Zdaniem prof. Dunbara wyniki eksperymentu są doskonałym uzupełnieniem coraz większej liczby opracowań, wskazujących na silne różnice między płciami, które wynikają ze sposobu prowadzenia życia społecznego.

Badania Dunbara były tym cenniejsze, iż przeprowadzono je z użyciem humoru z rysunków satyrycznych, które mają tę przewagę nad opowiadanym dowcipem, że są pozbawione pośrednictwa komika, który już nadaje treści pewną interpretację.

Uwodzenie przez rozśmieszanie

Przeprowadzone w Oksfordzie badania nie są ani pierwszymi, ani zapewne ostatnimi, które pokazują, że w tak naturalnej warstwie człowieczeństwa, jaką jest poczucie humoru, występuje bardzo silne zróżnicowanie ze względu na płeć. Już kilka lat temu Brytyjczycy i Amerykanie opublikowali wyniki badań, z których wynikało, że różnice w poczuciu humoru kobiet i mężczyzn mają bardzo długą historię i ogromne znaczenie przy poszukiwaniu partnerów życiowych.

Prowadzony wspólnie przez uniwersytety Aberystwyth i Karoliny Północnej projekt, któremu przewodniczył dr Gil Grengross, wykazał, że mężczyźni wykazują się większym poczuciem humoru i ma to związek z… ewolucyjną walką o przetrwanie. Grupę kobiet i mężczyzn poddano następującemu eksperymentowi: mieli do wykonania zadanie polegające na dopisywaniu zabawnego zakończenia do urwanej historyjki. Efekty oceniała niezależna grupa „sędziów”, którzy nie wiedzieli, czy dane zakończenie stworzyła kobieta, czy mężczyzna. Wyniki wskazywały, że ponad 63 proc. mężczyzn tworzy historie bardziej zabawne niż przeciętna (w badanej grupie) kobieta. Z innego badania ankietowego dowiadujemy się, że dla wielu kobiet na liście pożądanych cech przyszłego partnera poczucie humoru jest znacznie wyżej niż jego atrakcyjność fizyczna. Mężczyznę z poczuciem humoru utożsamiają z osobą posiadającą również takie zalety jak inteligencja, uczciwość i opiekuńczość.

Poczucie humoru mężczyzny jest więc cechą, która bardzo pomaga w nawiązywaniu relacji – rozładowuje napięcie w rozmowie z nieznajomymi, skraca dystans, a żarty wzbudzają zaufanie do żartującego. O ile oczywiście są to żarty trafione. Nietrafione mogą narazić ich autora na śmieszność.

Kobiecy organizm lepiej korzysta ze śmiechu

Ten mechanizm nie działa jednak w drugą stronę. Mężczyźni nie pozycjonują wysoko poczucia humoru na liście cech, które chętnie widzieliby u swojej partnerki. Dlaczego? Nie jest to powód do dumy, ale nie czujemy się komfortowo w sytuacji, gdy kobieta równie chętnie sypie dowcipami. Przeciętny mężczyzna traci wtedy pewność siebie, doświadcza poczucia zagrożenia. Być może obawiamy się przegranej w pojedynku na żarty?

Kobiety, choć statystycznie mają mniejszą zdolność do rozśmieszania towarzystwa, znacznie lepiej niż mężczyźni potrafią skorzystać z żartów opowiadanych przez innych. Mechanizm ten opisuje zespół pod kierunkiem dr. Deana Mobbsa z MRC Cognition and Brain Science Unit w Cambridge. To kobiety czerpią więcej satysfakcji ze słuchania żartów, bo pracuje u nich w tym czasie intensywnie lewa część kory przedczołowej – części mózgu odpowiadającej za doświadczenie przyjemności. Mężczyzna „odbiera” żarty poprzez aktywność innych obszarów, odpowiadających także za podejmowanie decyzji.

Śmiech to zdrowie

Niezależnie od wspomnianych różnic w tworzeniu i odbieraniu satyry oraz żartów, szczery śmiech jest po prostu dobry – zarówno dla naszego ciała, jak i psychiki. Poczucie humoru pozwala rozładować stres, buduje relacje, wzmacnia wzajemne zaufanie, zaś w wymiarze czysto fizycznym pobudza produkcję endorfin, a nawet w ograniczonym zakresie może łagodzić ból. A przede wszystkim jest doskonałym budulcem relacji z drugim człowiekiem. W końcu powiedzenie, że śmiech to zdrowie, nie wzięło się znikąd.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.