Ale historia!

Marcin Jakimowicz

|

GN 03/2024

publikacja 18.01.2024 00:00

Wywiad rzeka z Jackiem Piotrowiczem (na co dzień architektem wnętrz), który do ósmego roku życia wychowywał się w domu dziecka, to opowieść o Bogu, który łamie wszelkie przekleństwo, o sile przyciągania Ewangelii (Jacek nie tylko odnalazł rodzeństwo, ale „zaraził” je Ewangelią), o odpowiedzi na tęsknoty „pokolenia sierot”.

Jacek Piotrowicz  Katarzyna Szkarpetowska Płomień mocy Jezusa Wydawnictwo  Dobro i Piękno Budy Mszczonowskie  2023 ss. 154 Jacek Piotrowicz Katarzyna Szkarpetowska Płomień mocy Jezusa Wydawnictwo Dobro i Piękno Budy Mszczonowskie 2023 ss. 154

Autor wspomina, jaki smutek paraliżował go, gdy widział, że po inne dzieciaki zgłaszali się od czasu do czasu rodzice: „Jest niedziela, do dzieci, które dzielą ze mną pokój, przychodzą rodzice, wychodzą z nimi na spacer, a ja zostaję sam. Czuję ogromny smutek pomieszany z bezsilnością. Biję głową w czerwoną kanapę, krzycząc: »Dlaczego nikt mnie kocha?«. (...) Kiedyś przyjechało pewne małżeństwo i zabrało mnie do swego domu. Dopytywałem ich usilnie, czy będą moją rodziną. Ci państwo mieli dziecięcy samochodzik metalowy, taki na pedały. Jeździłem nim wokół drzewa i cieszyłem się, że w końcu będę miał dom. Wieczorem odstawili mnie do domu dziecka. Jak jakiś przedmiot”.

W końcu Jacek trafił do rodziny zastępczej, która zadbała o jego wykształcenie i religijne wychowanie. Ale najciekawsza jest opowieść o tym, w jaki sposób odkrywał to, że do Boga można zwracać się: „Abba!”, „Tato!”. To klucz do tej opowieści, którą czyta się jednym tchem. „Książka ukazuje, w jaki sposób Duch Święty zmienia nasz sposób myślenia na ten, który podoba się Bogu” – wyjaśnia we wstępie ks. prof. Mariusz Rosik.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: