365 Eucharystii

Ks. Jakub Dudek

|

Gość Extra nr 4

publikacja 10.06.2022 00:00

Kapłanem jestem od roku – od dwunastu miesięcy mam możliwość sprawować Eucharystię. Od moich święceń nie było dnia, w którym nie odprawiłbym Mszy św. Eucharystia jest dla mnie najważniejszym punktem dnia, jest spotkaniem z Jezusem, moim Panem i Nauczycielem, który powierzył mi się w szczególny sposób.

ks. Jakub Dudek kapłan archidiecezji katowickiej, święcenia kapłańskie przyjął w 2021 roku ks. Jakub Dudek kapłan archidiecezji katowickiej, święcenia kapłańskie przyjął w 2021 roku
⊳ henryk przondziono /foto gość

Odkrywam, jak niezwykłe jest, że to właśnie mnie chciał jako swojego kapłana, żebym prowadził do Niego ludzi przez sakramenty. Ale Eucharystią nie tylko prowadzę innych – to także przecież moja droga do zbawienia!

Msza prymicyjna, czyli pierwsza Eucharystia, jaką samodzielnie sprawowałem, była bardzo stresująca. Na co dzień nie przeżywam tak bardzo żadnych wydarzeń, nie denerwuję się nimi, a przed tą Mszą bardzo trzęsły mi się ręce. Przyczyną stresu była świadomość tajemnicy, której miałem dotykać, uświadomienie sobie, że mnie, zwykłego Kubę, Pan Jezus wybiera, żebym był księdzem, sprowadzał Boga na ziemię! Bałem się też po ludzku, żeby się nie pomylić, żeby czegoś ważnego nie pominąć. Mimo tego zdenerwowania Msza św. prymicyjna była pięknym przeżyciem. Czekałem na nią od lat – od chwili, kiedy rozeznałem, że chcę być księdzem, oczekiwałem na możliwość sprawowania Najświętszej Ofiary.

Każdego dnia Eucharystia to wyjątkowy moment – obojętne, czy to Msza św. niedzielna, na której jest pełny kościół ludzi, czy w tygodniu, kiedy jest ich garstka. Czas za każdym razem zwalnia albo wręcz zatrzymuje się, kiedy staję sam na sam z Jezusem. Mam ten przywilej, że jako kapłan od momentu Przeistoczenia jestem najbliżej Ciała i Krwi Pańskiej.

Każda Eucharystia jest niepowtarzalna, ale są takie, które przeżywam szczególnie mocno. W czasie wakacji po święceniach prowadziłem trzy turnusy rekolekcji dla dzieci. Sprawowane tam Msze św. były wyjątkowo dla mnie ważne. Miałem ogromną radość z tego, że jestem dla tych dzieci, że mogę przybliżać im Pana Jezusa w Eucharystii. Duże wrażenie wywarła na mnie również Msza pogrzebowa chłopaka młodszego ode mnie. Parę razy sprawowaliśmy też Mszę św. z kolegami kapłanami, tylko we trzech, bez wiernych. To też niezwykłe przeżycie – nie ma muzyki, śpiewu, jest dużo ciszy. Można indywidualnie wejść w tę niezwykłą relację z Jezusem, głębiej modlić się tekstami liturgicznymi.

Odprawiłem już ponad 365 Eucharystii, ale to ciągle świeże doświadczenie, wciąż się uczę odprawiania Mszy św., uczę się śpiewać teksty, więc nie ma miejsca na rutynę. Czasem obawiam się, że sprawowanie liturgii kiedyś mi spowszednieje, ale zrobię wszystko, żeby temu zapobiec. Chciałbym, żeby to zawsze było moje osobiste, żywe spotkanie z Jezusem, ale chcę też uczynić Mszę św. spotkaniem dla przychodzących na nią ludzi.

W parafii, w której jestem wikariuszem, odpowiadam za wspólnotę Matki Miłosiernego. Raz w tygodniu spotykamy się na modlitwie uwielbienia przed Najświętszym Sakramentem. Przychodzę i nie zastanawiam się, czy mi się chce, czy nie – jestem, bo jestem odpowiedzialny za powierzonych mi ludzi. Odkrywam, że adoracja Najświętszego Sakramentu rozwija moją miłość do Eucharystii, dlatego staram się spotykać z Jezusem w Najświętszym Sakramencie jak najczęściej w czasie prywatnej adoracji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?