Ratuj nas!

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz

|

Gość Extra nr 7

publikacja 01.10.2023 00:00

Co napędzało Czesława Langa, gdy na koszmarnie trudnym odcinku trasy w jego głowie kołatała jedna myśl: „Dalej nie dam rady”?

Najstarszy znany nam maryjny hymn powstał w ogromnym ucisku, gdy krew lała się strumieniami, a chrześcijanie zmuszeni byli do dokonywania dramatycznych wyborów. Najstarszy znany nam maryjny hymn powstał w ogromnym ucisku, gdy krew lała się strumieniami, a chrześcijanie zmuszeni byli do dokonywania dramatycznych wyborów.
⊳ henryk przondziono /foto gość

O czym wtedy myślał? „Przede wszystkim o tym, że nie może być ciągle źle. – Będzie lepiej, zaciśnij zęby i wytrzymaj! – opowiada słynny kolarz. – Bardzo pomagała mi wówczas wiara. Mówię to z głębokim przekonaniem. Czułem opiekę Maryi. Modliłem się za każdym razem, gdy jechałem na rowerze. Zawsze na starcie było „Pod Twoją obronę”…

Ta modlitwa jest u nas tak popularna, że ktoś może sądzić, iż powstała nad Wisłą. Nic podobnego! To starożytny hymn kraju piramid, zrodzony podczas okrutnego prześladowania. Pamiętam korytarz u poznańskich dominikanów i nowicjuszy, którzy przystawali, by wyszeptać tę modlitwę – wołanie zrodzone podczas krwawego prześladowania w Egipcie.

Niewiele tak starożytnych modlitw przetrwało do dzisiaj. Choć odkurzamy z zachwytem teksty ojców pustyni czy hymny św. Efrema Syryjczyka, nie modlimy się nimi na co dzień. Z tą modlitwą jest inaczej. Odmawiana jest codziennie, ale chyba niewielu katolików nad Wisłą zdaje sobie sprawę z jej pochodzenia…

Najstarszy znany nam maryjny hymn powstał w ogromnym ucisku, gdy krew lała się strumieniami, a chrześcijanie zmuszeni byli do dokonywania dramatycznych wyborów. Decjusz Trajan, obwołany pod koniec 249 roku przez legiony cesarzem, okazał się twardym, zdecydowanym władcą, dążącym do wzmocnienia pozycji imperatora i przywrócenia tradycyjnej rzymskiej pobożności. Już trzeciego dnia 250 roku, tuż po złożeniu dorocznej ofiary Jowiszowi, wydał edykt nakazujący wszystkim mieszkańcom gigantycznego cesarstwa złożenie ofiary rzymskim bogom. To miał być test lojalności obywateli imperium. Wyznawcy Chrystusa zostali postawieni pod ścianą. Mieli wybór: albo pokłonią się bogom imperium, zapierając się wiary w Bożego Syna, albo czeka ich koszmarna śmierć. Jednym ze sposobów egzekucji było popularne damnatio ad bestias, czyli rzucenie ofiar na pożarcie dzikim zwierzętom (lwom, tygrysom lub niedźwiedziom).

Podczas krwawych prześladowań zamordowano nawet samego papieża Fabiana i patriarchę Jerozolimy Aleksandra. W tym dramatycznym czasie Kościół w Egipcie modlił się słowami, które, jak pokazało życie, na stałe weszły do duchowego krwiobiegu. Zwracając się do Maryi, wołał: „Pod Twoją obronę uciekamy się…”.

Znaleziony pod Aleksandrią przez brytyjskich archeologów skrawek papirusu o kształcie prostokąta (9 ⊗ 18 cm) zawierał modlitwę prześladowanego Kościoła. Grecki tekst przetłumaczono jako wezwanie: „Pod Twoje miłosierdzie uciekamy się, Bogurodzico. Naszych próśb nie pomijaj w potrzebie, ale od niebezpieczeństwa wybaw nas: jedyna święta, Ty, błogosławiona”. Po wieloletnich badaniach ustalono, że modlitwa z papirusu, którą opublikowano w 1938 roku, powstała prawdopodobnie około 250 roku w środowisku koptyjskim.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.