Cud, o którym słów brak jest aniołom

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz

|

Gość Extra nr 7

publikacja 01.10.2023 00:00

Tej nocy krakowska dominikańska bazylika Świętej Trójcy była szczelnie wypełniona ludźmi. Trzymali w rękach opasłe tomy śpiewnika „Niepojęta Trójco” i stojąc, śpiewali hymn o Najpiękniejszej.

Autorstwo Akatystu najczęściej przypisuje się świętemu Romanowi Pieśniarzowi, który był wielkim poetą religijnym Cesarstwa Bizantyńskiego. Autorstwo Akatystu najczęściej przypisuje się świętemu Romanowi Pieśniarzowi, który był wielkim poetą religijnym Cesarstwa Bizantyńskiego.
⊳ henryk przondziono /foto gość

To wtedy po raz pierwszy usłyszałem akatyst: pełen zachwytu hymn, który miał wyśpiewać onieśmielony pięknem Maryi archanioł. To prawdziwy traktat teologiczny, a o każdym z wersetów można by napisać osobny artykuł. Potężny Gabriel, stojący przed Tą, którą Bóg wybrał na Matkę swego Syna, miał zawołać: „Witaj, Matko Baranka i Pasterza/ Witaj, bo dźwigasz Tego, co wszystkie dźwiga rzeczy/ Witaj, Gwiazdo Słońce nam ukazująca/ Witaj, Moście wiodący z ziemi ku niebiosom / Witaj, Cudzie, o którym słów brak jest aniołom/ Witaj, Obrono od wilków niewidzialnych”.

Akatyst to hymn śpiewany na stojąco, a greckie akathistos znaczy dosłownie „nie siadając”. Akatyst ku czci Bogurodzicy jest wzorcem, który dał nazwę całej kategorii pieśni maryjnych, zwanych akatystami.

Ten przepiękny hymn pochodzi z przełomu V i VI w. Składa się z 24 strof, które w oryginale zaczynają się od kolejnych 24 liter greckiego alfabetu! To nie wszystko: każda z 12 strof parzystych liczy 8 wersów, zawierających w sumie 62 zgłoski, i kończy się aklamacją „Alleluja”. Strofy akatystu to na przemian kończące się refrenem „Alleluja” kondakiony (krótkie) i ikosy (dłuższe), które wieńczy zawołanie: „Witaj, Oblubienico dziewicza”.

Autorstwo bizantyjskiego hymnu wychwalającego cnoty Maryi jest niepewne: najczęściej przypisuje się je świętemu Romanowi Pieśniarzowi. Roman Melodos, zwany również Hymnografem, urodził się ok. 490 r. w syryjskiej Emesie (dzisiejszym Hims) w rodzinie żydowskiej. Chrzest przyjął jako młodzieniec. Był wielkim poetą religijnym Cesarstwa Bizantyńskiego.

Wiadomo, że hymn wykonano uroczyście 7 sierpnia 626 r. po Chr., gdy Konstantynopol został uratowany przed atakiem pogańskich Awarów, a nieprzyjacielską flotę miał rozpędzić gwałtowny huragan. Ludność miasta śpiewała wówczas na stojąco całą noc Akatyst ku czci Bogurodzicy, dziękując Jej za ocalenie. To wówczas dodano zwrot: „O waleczna Hetmanko!”.

Zachód Europy poznał ten hymn dzięki Wenecjanom. Około VIII wieku, dzięki ich kontaktom ze Wschodem, Akatyst został przetłumaczony na łacinę. Polski przekład powstał dość późno, a tłumaczenia dokonał w 1965 roku jezuita Mieczysław Bednarz.

Niestety, po bolesnym pęknięciu chrześcijaństwa w 1054 roku w Kościele Zachodu zaprzestano odprawiania bizantyjskich nabożeństw. Akatyst przetrwał, pielęgnowany i uroczyście śpiewany, przede wszystkim na Rusi. Na szczęście w XX wieku Rzym, zafascynowany spuścizną Bizancjum, odkurzył tę pieśń i odtąd coraz częściej w katolickich świątyniach usłyszeć można przepiękne strofy: „Witaj, Namiocie Boga oraz Słowa/ Witaj, Święta ponad święte świętych/ Witaj, Arko złocona przez Ducha Świętego/ Witaj, niewyczerpana życia Skarbnico!”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?