Ten ksiądz  musiał zginąć

20.11.2021 00:00 Gość Extra: Beatyfikacja ks. Jana Machy

publikacja 20.11.2021 00:00

O znaczeniu materiałów z niemieckiego procesu przeciwko ks. Janowi Masze mówi prokurator Ewa Koj.

Ewa Koj prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. Ewa Koj prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach.
Henryk Przondziono /foto gość

Andrzej Grajewski: Jakie nowe ustalenia przyniosło śledztwo prowadzone przez Panią m.in. w sprawie zbrodni sądowej popełnionej na ks. Janie Masze, Joachimie Gürtlerze i Leonie Rydrychu, straconych 3 grudnia 1942 roku?

Ewa Koj: Śledztwo (S 29.2014.Zn.) rozpoczęte w 2004 r. zakończyło się w 2014 r. Gdy je zaczynaliśmy, głównym materiałem źródłowym były listy pisane w więzieniu przez ks. Jana Machę i Joachima Gürtlera do rodzin. Nie mieliśmy jednak żadnych dokumentów sądowych wyjaśniających, dlaczego ks. Macha oraz dwóch jego współpracowników zostało przez Wyższy Sąd Krajowy w Katowicach skazanych na karę śmierci. Przełomem okazała się kwerenda naszego historyka Bartłomieja Warzechy w Archiwum Federalnym Berlin-Lichterfeld. Udało mu się odnaleźć wyrok skazujący ich. To istotny dokument. Choć przedstawia ustalenia niemieckiego sądu, to jednak w powiązaniu z tym, co wiemy z zeznań świadków oraz innych wyroków, które zapadły na członków tej konspiracji, pozwala odtworzyć wydarzenia, które doprowadziły do aresztowania, a następnie śmierci ks. Machy.

Co spowodowało aresztowanie tej grupy?

Przede wszystkim prowadzona przez wiele miesięcy inwigilacja przez gestapo, funkcjonująca w jej otoczeniu sieć konfidentów oraz zeznania zdobyte w wyniku tortur złapanych wcześniej działaczy konspiracji. Zaczęło się od aresztowania w listopadzie 1940 r. Ksawerego Lazara – przywódcy organizacji o nazwie Siła Zbrojna Polski (SZP), wcielonej później do Związku Walki Zbrojnej. Torturowany podał szereg nazwisk działaczy konspiracji, m.in. księdza Jana Machy. Być może były mu one podsuwane przez przesłuchujących go gestapowców. Gestapo wiedziało o nich z donosów, a Lazar jedynie je potwierdzał. W jednym z grypsów wysyłanych z więzienia w Mysłowicach Joachim Gürtler pisze, że aresztowania zaczęły się od zeznań Lazara. Pojawia się w nich także informacja, że ks. Macha już od grudnia 1940 r. był obserwowany. W Zielone Świątki, 1 czerwca 1941 r., został zatrzymany przez gestapo, ale go wypuszczono. Być może materiał dowodowy nie był jeszcze wystarczający, aby go aresztować. Może chciano ustalić szerszy krąg jego współpracowników. Ponownie aresztowany został 5 września 1941 r., a następnego dnia zatrzymano jego najbliższych współpracowników.

Co było głównym celem konspiracyjnej działalności ks. Machy i jego grupy?

Jego celem było pomaganie ludziom, których rodziny ucierpiały na skutek niemieckiej okupacji. Mężczyźni byli aresztowani, przebywali w obozach koncentracyjnych bądź ginęli w egzekucjach. Rodziny pozostawały bez środków do życia. Ksiądz zbierał pieniądze i rozprowadzał je wśród potrzebujących. Wokół niego zaczęli gromadzić się inni. Miał wyjątkową osobowość, był lubiany, ludzie garnęli się do niego. Dlatego w jego działalność zaangażowało się tak wiele osób z Rudy Śląskiej i okolic. Przybrało to formę organizacji, która została dostrzeżona przez komórkę SZP. Prawdopodobnie tam pomyślano, że skoro w tej akcji charytatywnej uczestniczy tak wiele osób, może część z nich będzie chciała pójść dalej i wstąpi w szeregi organizacji. Ksiądz Macha miał świadomość, że to jego charyzma łączy tak wielu ludzi. Ponieważ był kapłanem, jego celem nie była walka zbrojna, którą później zarzucono mu w akcie oskarżenia oraz w wyroku. Sprawami organizacyjnymi i konspiracyjnymi zajmowali się inni, m.in. Joachim Gürtler, Joachim Achtelik, Jerzy Hulok. Oni utrzymywali kontakty z przedstawicielami dowództwa Sił Zbrojnych Polski.

Skoro ks. Macha odpowiadał głównie za organizację pomocy charytatywnej, dlaczego skazano go na karę śmierci?

W 1941 r., w trakcie konferencji dla nauczycieli z Górnego Śląska, przedstawiciel kuratorium powiedział, że księża bałamucą naród, gdyż skupiają wokół siebie Polaków. Okupant zakładał, że ten wrogi element należy wyniszczyć, ponieważ przeszkadza w asymilacji Ślązaków z narodem niemieckim. Fakt, że Jan Macha był księdzem, spowodował, że dowody w akcie oskarżenia zostały tak sformułowane, aby zapadł wyrok śmierci.

Jakie akta udało się odnaleźć?

Znaleźliśmy akt oskarżenia oraz wyrok. Nie mamy natomiast protokołów przesłuchań oraz dokumentów gestapo. Na podstawie posiadanych materiałów wiemy, że proces w Katowicach był prowadzony tak, aby ks. Macha otrzymał najwyższy wymiar kary. Chodziło o to, aby pokazać, że nie tylko pomagał ludziom i stworzył organizację charytatywną, ale także działał w konspiracji wojskowej, której celem było oderwanie Górnego Śląska od III Rzeszy. W tym celu ks. Masze przypisywano m.in. sporządzanie raportów dla Ksawerego Lazara, które miał podpisywać pseudonimem Achtelik. To była nieprawda. Prokurator musiał wiedzieć, że prawdziwy Joachim Achtelik, aby nie być sądzonym w grupie ks. Machy, w lutym 1942 r. został stracony w publicznej egzekucji. Różnymi manipulacjami uzasadniono zarzut zdrady głównej, aby mógł zapaść wyrok śmierci.

Co beatyfikacja ks. Jana Machy znaczy dla Górnego Śląska i Polski?

Pokazuje, że podczas wojny było wielu Ślązaków, którzy nie godzili się na to, aby Śląsk znów został Polsce zabrany. Postawa ks. Machy i wielu innych dowodziła przywiązanie do Polski, która istniała tutaj tak krótko.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?