Powrót do znanych metod

Ks. proboszcz Michał Ślęczek, Głubczyce

|

GN 18/2011

publikacja 07.05.2011 22:24

Polemika o Śląsku - Śląskość to rzecz piękna i wspaniała. Sam jestem z najdawniejszych przodków Ślązakiem – ze strony Matki od stron kozielsko-raciborskich, a ze strony Ojca z Zabrza.

W domu mówiło się po śląsku. (…) Gwara śląska jest to przecież gwara języka polskiego – owszem, z pewnymi, szczególnie promowanymi, naleciałościami z języka niemieckiego, ale w języku niemieckim nie spotyka się zjawiska gwary śląskiej. (…) Dzisiejsze usilne lansowanie śląskości odczytuję jako powrót do metod już znanych.

Otóż już w międzywojniu, podczas spisów ludności na niemieckim Śląsku władze niemieckie podpowiadały coraz bardziej zdezorientowanym Ślązakom, aby w rubryce „narodowość” wpisywali: „jestem Ślązakiem”, aby tak rozmywać ich ewentualne odkrywanie w istocie rzeczy polskości. (…)

Państwo polskie jest bardzo słabe. Dowodzi tego fakt, że gdy jeden z najwyższych organów państwa orzeka, że śląskość jest tylko pojęciem określającym pewną grupę etniczną i nie może być uznawana za narodowość, równocześnie inny organ państwa (GUS) wprowadza pojęcie narodowości śląskiej do formularzy Spisu Powszechnego, wręcz prowokując zamęt w społecznych pojęciach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.