Wewnętrzny zabójca

ks. Robert Skrzypczak

|

GN 40/2023 Otwarte

Każdy duszpasterz wie, że najtrudniej jest przyprowadzić na powrót do Chrystusa te dusze, które zgrzeszyły pychą i samowolą, ponieważ pycha nadyma ego.

Wewnętrzny zabójca

Ogromne wyzwanie stanowi także przyprowadzenie do Chrystusa dusz, które stały się chciwe i zachłanne, ponieważ pieniądze w pewnym sensie są ekonomiczną gwarancją nieśmiertelności: „Zobaczcie, ile posiadam! Moja spiżarnia jest pełna!”. Głoszenie Słowa zawsze będzie wywoływać antagonizmy, lecz najwyższą złość wywołuje zdemaskowanie zagnieżdżonej w ludzkim sercu zachłanności. A zdarza się, że nawet pod pozorami religijnej gorliwości kryć się może zwykła chęć zysku, jak to miało miejsce w przypadku Demetriusza, który pobudził do buntu przeciwko Pawłowi mieszkańców Efezu, bo tamten „przekonał i uwiódł wielką liczbę ludzi swoim gadaniem” (Dz 19,26). Apostoł zaś przestrzegał, iż „korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6,10). Przecież drwiną i szyderstwem reagowali na słowa samego Chrystusa „chciwi na grosz faryzeusze” (Łk 16,14).

Czy zasadne jest mówienie o chciwości dzierżawców winnicy jako przyczynie zbrodni na sługach, a wreszcie na synu właściciela? Czy przywiązanie do pieniądza może doprowadzić do zabicia życia Bożego w nas? Dzierżawcy otrzymali od właściciela w pełni wyposażoną i zabezpieczoną winnicę. Wystarczyło, by wywiązywali się z podatków, wtedy mieliby zasobne i godziwe życie. Problem ich serca można zrozumieć w świetle utopii budowanych przez lewicowych globalistów, którzy postrzegają prywatną własność jako kulę u nogi dla zglobalizowanego mieszkańca nowego raju na ziemi. Własność będzie zanikać, zastąpi ją dostęp do dzierżawionych dóbr i usług. Młode pokolenia będą opłacać państwu dostęp do świadczeń zamiast kupować je na własność. Ta utopia rzuca światło na zrozumienie powodu buntu bohaterów przypowieści przeciwko ich darczyńcy. Nie da się zbudować raju na ziemi, póki nie uleczy się serca ludzkiego. Dzierżawcy chcieli mieć winnicę na własność.

Jeszcze nigdy Bóg nie był tak odrzucany przez bogaty Zachód jak dziś. Co z tego wynika? Żyjemy w świecie, w którym niemal każdy krok na drodze postępu naukowego okupiony jest coraz większym okrucieństwem w rozrywce, cynizmem w polityce, nieznajomością przeszłości, chciwością konsumencką, ludobójstwem pod przykrywką prawa oraz fundamentalnym niezrozumieniem, co znaczy być człowiekiem. Nauka i technika dają nam władzę. Niszcząc Boga, człowiek widzi samego siebie jako obalającego przeszkodę, aby zdobyć wolność. Nasz Bóg nie jest surowy, dał nam wiele dobrych darów: pieniądze, zdrowie, czas. Zostały nam dane po to, abyśmy mogli wykorzystać je dla chwały Bożej i dla miłości naszych sióstr i braci. Któregoś dnia wszyscy zostaniemy wezwani, by zdać sprawę ze swojego włodarstwa. Bóg zapyta nas, co zrobiliśmy z Jego darami. Czy używaliśmy ich, żeby budować Kościół, czy po to, żeby sobie dogadzać? Czy dzieliliśmy się nimi, czy zatrzymywaliśmy je dla siebie? Obyśmy zdążyli wydobyć się z ciasnoty naszych serc, by móc wejść do radości naszego Pana.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.