Najważniejsza jest wierność


ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk

|

GN 38/2023 Otwarte

publikacja 21.09.2023 00:00

Pisanie o księżach stało się bardzo modne. Zwłaszcza w internecie, gdzie sensacyjnym tytułem można przyciągnąć uwagę potencjalnego odbiorcy. Tyle że plotkarski dryl zawsze robi z igły widły i ostateczny kształt rzekomo prawdziwej informacji często odbiega od oryginału.

Najważniejsza jest wierność


Tak stało się między innymi z listem – utrzymanym w bardzo osobistym tonie – który metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki napisał do kapłanów swojej archidiecezji („Pięciu księży porzuciło kapłaństwo w wakacje! Szok w archidiecezji!” – to tylko jeden z tytułów absurdalnych, nieprawdziwych i po prostu głupich, ale umieściła go na swojej stronie jedna z bardzo popularnych stacji radiowych). Takie czasy, takie zwyczaje, można by pokiwać głową, ale lepiej przecież nią ruszyć. I powiedzieć sobie wprost: owszem, czasy dla kapłanów nie są łatwe. Trzeba mieć sporo samozaparcia, żeby sprostać wszechobecnej krytyce – dotyczącej praktycznie wszystkiego. Są tacy, którzy sprostać nie potrafią, z przyczyn rozmaitych. I tu muszę zrobić małe wtrącenie – list poznańskiego metropolity właśnie dlatego mnie ujął, że na pierwszym miejscu wskazał on zaniedbanie więzi z Bogiem jako przyczynę kapłańskiego kryzysu: „Podstawową i najgłębszą przyczyną każdego kryzysu kapłańskiego jest osłabienie więzi z Bogiem. Sytuacja, w której wiara nie stanowi osobistej relacji z Bogiem, a jedynie obiektywnie dostępną wiedzę o Bogu. Trzeba zatem kłaść większy nacisk na troskę o więź z Bogiem i wierność Ewangelii. Ważne jest nie tyle to, ile pracujemy, co na ile jesteśmy wierni Panu. Nie idzie tyle o to, żeby nawrócić wielu, ile i przede wszystkim o to, żeby samemu pozostać wiernym”. Trafna diagnoza!


Sensacyjne tytuły: „Szok!”, jakże dzisiaj popularne i przyciągające czytelników, miały oczywiście z prawdą niewiele wspólnego. Księża odchodzili, odchodzą i odchodzić będą – od czasów samego Chrystusa pytanie: „czy i wy chcecie odejść?” nie traci aktualności. Mówienie jednak o szoku i nagłym wzroście liczby księży „zrzucających sutanny” jest po prostu nie na miejscu. Dziennikarze „Gościa Niedzielnego” pytali o skalę tego zjawiska w niektórych diecezjach i choć uzyskane odpowiedzi nie obrazują ścisłej statystyki, to jednak pozwalają mieć nadzieję, że nie jest aż tak źle, jak niektórym niechętnym Kościołowi by się marzyło. À propos liczb: wierni czytelnicy pamiętają zapewne felieton jednego z naszych „Asów” – księdza profesora Jerzego Szymika, w którym opisywał on sytuację, jaka miała miejsce w Kościele w drugiej połowie XX wieku. Napisał między innymi: „Wiadomo: gaudium et spes, radość i nadzieja. Ale nie tylko. W Holandii polerowano już haki, na których w latach 1965–1975 powiesi sutanny 2000 księży (200 rocznie)”. Tak. To był trudny czas dla Kościoła. To były dane twarde, smutne i porażające. Nie chodzi o to, żeby się ich bać. Raczej o to, żeby rzetelnie podchodzić do tematu, nie nowinkarsko, nie skandalizująco. Księża potrzebują swoich wiernych nie tylko po to, żeby korzystali z sakramentów, których im udzielają. Także po to, żeby im towarzyszyli i pomagali wytrwać w wierności – modlitwą i obecnością również.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.