Matka cesarza Konstantyna Wielkiego, głęboko wierząca chrześcijanka, św. Helena, postanowiła odnaleźć krzyż, na którym zmarł Chrystus.
Gérard Douffet, Odnalezienie drzewa Krzyża Świętego, olej na płótnie, 1624 Stara Pinakoteka, Monachium
W tym celu w 326 roku przyjechała do Jerozolimy. Jeden z Żydów wskazał jej miejsce męki Zbawiciela: górę Golgotę. Cesarzowa wynajęła robotników i kazała im kopać w ziemi. Wkrótce łopaty natrafiły na coś twardego. Spod ziemi wykopano trzy krzyże. Święta Helena domyślała się, że na jednym z nich skonał Jezus. Wciąż jednak nie było wiadomo, na którym.
Do rozstrzygnięcia nie wystarczały już zwykłe ludzkie poszukiwania. Potrzebny był znak z nieba. Helena postanowiła więc przeprowadzić pewien eksperyment w nadziei, że otrzyma wskazówkę. Pod jej nadzorem kolejno trzema wykopanymi na Golgocie krzyżami dotykano ciała zmarłego człowieka. Kiedy dotknięto go trzecim krzyżem, stał się cud. Nagle powrócił do życia i zdrowia.
Na dole obrazu widzimy siedzącego wskrzeszonego mężczyznę, jeszcze częściowo okrytego całunem. Świadkowie cudu padają na kolana, a robotnicy podnoszą i stawiają krzyż na rozkaz siedzącej na białym koniu matki cesarza.
Święta Helena część relikwii pozostawiła w Jerozolimie, a część zabrała ze sobą. Jej syn, cesarz, umieścił znak krzyża na sztandarach swych wojsk. Autor obrazu, flamandzki artysta Gérard Douffet (1594–1660) był jednym z wielu naśladowców Caravaggia. Malował głównie sceny religijne i portrety.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.