Alessandro Turchi
NARODZINY MARYI
olej na płótnie, 1631–1635
Muzeum Prado, Madryt
Najwięcej szczegółów znaleźć można w tzw. Protoewangelii Jakuba. Joachim i Anna długo nie mogli doczekać się potomstwa, Anna była już niemłoda, dlatego na obrazach ukazujących narodzenie córki jest ukazana zwykle jako bardzo wyczerpana porodem. Na obrazie pochodzącego z Werony malarza Alessandro Turchiego widzimy, jak osłabiona św. Anna leży w łóżku pod baldachimem, a służące przynoszą jej posiłek. Maleńką Maryją opiekują się inne służące, przygotowując jej kąpiel. Ta ciepła, rodzinna scena ma nam przypominać, że Matka Boża była zwykłym człowiekiem, choć urodziła się bez grzechu pierworodnego. W XVII wieku w państwach katolickich wzrósł kult Matki Bożej jako swego rodzaju reakcja wobec umniejszania jej roli w krajach protestanckich. Popularne stały się wówczas cykle scen pokazujących różne epizody z jej życia. Ambasador królestwa Hiszpanii przy Stolicy Apostolskiej kard. Gaspar de Borja y Velasco (1580–1645) na życzenie króla Filipa IV zamówił u działających w Rzymie malarzy serię dzieł pod wspólną nazwą „Święta maryjne”. Powstało wówczas dziewięć obrazów, które kardynał wysłał do Madrytu w roku 1635. Udekorowały one nową kaplicę królowej Elżbiety, żony Filipa IV, w pałacu królewskim. Niestety, w roku 1734 pałac spłonął (obecny został wybudowany później w tym samym miejscu). Pięć spośród obrazów z tej serii udało się jednak uratować i są obecnie przechowywane w Museo del Prado. Jednym z nich są „Narodziny Maryi”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.