Edyta Stein i Wojtyłowie

Milena Kindziuk

|

GN 30/2023 Otwarte

Już za tydzień w Oświęcimiu odbędą się obchody 81. rocznicy śmierci Edyty Stein, czyli św. Teresy Benedykty od Krzyża, patronki Europy. Można będzie spotkać tam cudownie uzdrowioną za wstawiennictwem świętej Amerykankę.

Edyta Stein i Wojtyłowie

Czy to jest temat na felieton? – ktoś może zapyta. Owszem, odpowiem. Bo mnie Edyta Stein kojarzy się z… rodziną Wojtyłów (kiedyś usłyszałam, że mnie wszystko kojarzy się albo z Wojtyłami, albo z Popiełuszkami; coś chyba w tym jest!). To dzięki pamiętnikom tej świętej mogłam odtworzyć, chociaż po części, pobyt rodziców Jana Pawła II – Emilii i Karola – oraz jego brata Edmunda w Hranicach na Morawach, gdzie zostali zesłani podczas pierwszej wojny światowej. Ojciec papieża bowiem, wówczas wojskowy urzędnik ewidencyjny, został tam skierowany wraz ze swoim batalionem, mającym organizować zaplecze dla wojska, w tym szpital polowy. Dokładnie w tym samym czasie, w 1915 r., przybyła do Hranic Edyta Stein. Znalazła się w gronie wolontariuszy Ochotniczej Służby w Czerwonym Krzyżu. Pracowała jako pielęgniarka w szpitalu wojennym zorganizowanym przez Wojtyłę. Pozostawiła przejmujące zapiski na temat ówczesnej sytuacji, pisała o cierpieniach rannych żołnierzy, zanotowała ostatnie rozmowy z umierającymi, wspominała chorych na tyfus panujący w szpitalu i w mieście. Karol Wojtyła senior w tym samym szpitalu odwiedzał rannych i chorych. Prawdopodobne jest więc, że mogli się tam spotkać.

Postać Edyty Stein jednak, później siostry Benedykty od Krzyża, wiąże się także z Janem Pawłem II. Jeszcze jako kardynał był zafascynowany jej filozofią i mistyką. Potem jako papież nawiązywał do jej duchowości i przedstawiał ją jako wzór dla kobiet. To on w 1987 roku podpisał dekret o jej męczeństwie (w 1942 r. została zagazowana w niemieckim nazistowskim obozie zagłady Auschwitz--Birkenau, jej zwłoki zostały spalone w obozowym krematorium) i doprowadził do jej beatyfikacji jako męczennicy, a potem do kanonizacji, do której został zatwierdzony cud: uzdrowienie niespełna trzyletniej amerykańskiej dziewczynki, która zatruła się wskutek przedawkowania leku. Teraz uzdrowiona Amerykanka przyjeżdża do Polski, by świadczyć o doznanej łasce. I będzie świadczyć także o Wojtyłach, bo postać św. Teresy Benedykty od Krzyża ściśle wiąże się ze świętą rodziną z Wadowic.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.