"Nigdy nie zwątpię w Ciebie"

rozważa Roman Rząsa mąż, ojciec, dziadek trójki wnucząt

|

GN 15/2011

publikacja 16.04.2011 21:35

Tyle razy w życiu zapewniałem mojego Pana Jezusa, że się Go nie wyprę. I co się stało z tymi zapewnieniami?

Roman Rząsa z żoną Alicją i najmłodszą córką Michaliną Roman Rząsa z żoną Alicją i najmłodszą córką Michaliną
fot. Archiwum rodzinne

Ile razy w życiu sprzeniewierzyłem się tym słowom, biłem się w piersi, mówiąc: „Panie, więcej nie będę Ci zadawał cierpień, nie będę Cię krzyżował”... I co?

Jakoś dziwnie wciąż wracam do tego „starego człowieka”, któremu trudno wyzbyć się grzechu, złych skłonności i przyjąć prawdziwą postawę chrześcijanina.

Panie Jezu, wiem, że Twoja ponadanielska cierpliwość się nie kończy. Chciałbym, abyś na moją prośbę, kiedy powiem za świętym łotrem z krzyża: „Panie, pomnij na mnie, kiedy będziesz w królestwie niebieskim”, odpowiedział: „Jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.