Cisza wokół Wołynia

Milena Kindziuk

|

GN 27/2023

W obliczu wojny w Ukrainie cisza wokół przygotowań do obchodów 80-lecia zbrodni wołyńskiej była „głosów zbieraniem”, by użyć słów Cypriana Kamila Norwida.

Cisza wokół Wołynia

Bez wątpienia jesteśmy świadkami wydarzenia absolutnie bez precedensu: oto w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej, podczas nabożeństwa w archikatedrze św. Jana w Warszawie, zostaje ogłoszone wspólne orędzie polsko-ukraińskie pt. „Przebaczenie i pojednanie”. Wspólne, czyli podpisane przez przedstawicieli dwóch Kościołów: Rzymskokatolickiego w Polsce i Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Obchody będą też miały miejsce na Wołyniu. Otwiera się nowa karta historii, nowe pokolenie Polaków i Ukraińców wyznacza wspólną mapę drogową – przebaczenia i pojednania. Ale już podniosło się larum, rozległy się głosy krytyków tej inicjatywy. Czy słuszne?

Tak, to prawda, że Ukraińcy popełnili zbrodnie na Polakach. Ale byli też Ukraińcy, którzy Polaków ratowali. I byli Polacy, którzy stosowali odwet wobec Ukraińców. Dlatego niezbędna jest pełna prawda historyczna na ten temat. Podobnie jak potrzebne są ekshumacja szczątków i godny pochówek ofiar zbrodni, aby stopniowo zabliźniały się rany. Jednak kościelne orędzie ma inny wymiar. Religijny. Nieodparcie przychodzą mi na myśl skojarzenia z orędziem biskupów polskich do niemieckich pt. „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.

Tam też wina nie była rozłożona symetrycznie. A prymas Wyszyński był za ten gest pojednania ostro krytykowany, nie tylko przez władze komunistyczne. Dziś natomiast uznaje się to za gest proroczy. Bo w chrześcijaństwie nie o zawzięte rozliczenie chodzi, tylko o gest przebaczenia. Nawet „77 razy”. Taka jest Ewangelia. Nie ludzki to zatem zamysł, tylko Boży. Dlatego zresztą w trudny proces pojednania polsko-ukraińskiego włączył się Jan Paweł II, który podczas wizyty w Ukrainie w 2001 r. w imieniu Kościoła greckokatolickiego zwrócił się o przebaczenie win wyrządzonych przez wiernych tego Kościoła. W tym kontekście ujmuje mnie jeszcze jedno – dyskrecja, z jaką przygotowywano kościelne (a także państwowe) obchody 80. rocznicy rzezi wołyńskiej. W obliczu wojny w Ukrainie ta dookolna cisza była „głosów zbieraniem”, by użyć słów Cypriana Kamila Norwida. •

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.