Kolejny anglikański biskup przeszedł na katolicyzm. Kim są hierachowie, którzy decydują się na taki krok?

Szymon Babuchowski

|

GN 26/2023

publikacja 29.06.2023 11:21

Fala konwersji na katolicyzm, która ma miejsce w ostatnich latach wśród anglikańskich hierarchów, to w dużej mierze efekt zmian, jakie zaszły w ostatnich latach w ich macierzystym Kościele.

Byli biskupi anglikańscy, którzy jako pierwsi hierarchowie przeszli do Kościoła katolickiego: John Broadhurst, Andrew Burnham i Keith Newton w towarzystwie arcybiskupa Westminsteru Vincenta Nicholsa (w środku). Byli biskupi anglikańscy, którzy jako pierwsi hierarchowie przeszli do Kościoła katolickiego: John Broadhurst, Andrew Burnham i Keith Newton w towarzystwie arcybiskupa Westminsteru Vincenta Nicholsa (w środku).
Andrew Winning /Reuters/Forum

Richard Pain, były biskup anglikański Monmouth w Walii, zostanie w tę niedzielę przyjęty do pełnej komunii Kościoła katolickiego w ramach utworzonego przez Benedykta XVI Ordynariatu Personalnego Matki Bożej z Walsingham. To specjalna struktura przeznaczona dla Brytyjczyków, którzy przeszli taką konwersję (podobne ordynariaty powstały też w USA i Australii). Pain jest już szóstym w ciągu ostatnich czterech lat ważnym przedstawicielem anglikańskiego duchowieństwa w Wielkiej Brytanii przechodzącym na katolicyzm. Jaka jest przyczyna tych przejść i kim są hierarchowie, którzy decydują się na taki krok?

Skok w nieznane

Aby zrozumieć ów proces, trzeba cofnąć się do roku 1994, kiedy to zaczęły się święcenia kobiet w Kościele anglikańskim. To właśnie ta decyzja wywołała pierwszą dużą falę konwersji (na katolicyzm przeszło wówczas około stu anglikańskich księży), choć samo zjawisko bynajmniej nie jest nowe. Nie bez powodu patronem angielskiego ordynariatu stał się bł. kard. John Henry Newman, XIX-wieczny filozof i teolog anglikański, który, przechodząc na katolicyzm, pociągnął swoim przykładem inne osoby, określające się mianem „anglokatolików”. – Kościół anglikański jest bardzo zróżnicowany – wyjaśniał na łamach GN krótko po utworzeniu ordynariatu jego ówczesny rzecznik ks. James Bradley, pierwszy kapłan wyświęcony wyłącznie w nowej strukturze, który przeszedł na katolicyzm jeszcze przed ukończeniem seminarium. – Można tam znaleźć ludzi o poglądach protestanckich i osoby, które są bardzo blisko katolicyzmu. Właśnie dzięki tym drugim ordynariat się rozwija.

Powołana przez papieża struktura umożliwiała anglikanom przystąpienie do pełnej jedności z Rzymem przy zachowaniu niektórych elementów ich tradycji i liturgii. Dla wielu z nich przejście na katolicyzm oznaczało jednak rezygnację z wcześniejszej pozycji i skok w nieznane. Konstytucja Anglicanorum coetibus, ustanawiająca ordynariat, nie dopuszcza żonatych do sakry biskupiej, dlatego pierwsi anglikańscy biskupi, przyjęci na łono katolicyzmu w dniu ustanowienia ordynariatu – Keith Newton (od tamtego czasu zwierzchnik tej struktury), Andrew Burnham i John Broadhurst – zostali wyświęceni jako zwykli kapłani. Dodajmy, że w Kościele anglikańskim duchownym wraz z rodzinami przysługiwało prawo do darmowego mieszkania. Po konwersji stracili to zabezpieczenie. Ordynariat z własnych środków musi także finansować duszpasterstwo, utrzymanie świątyń i duchowieństwa, ma też pod swoją opieką osoby w podeszłym wieku. Dla stosunkowo młodej struktury jest to spore wyzwanie.

Kapitulacja przed światem

W międzyczasie w Kościele anglikańskim nastąpiły kolejne zmiany. Od 2014 r. kobiety mogą być w nim także biskupami. Jak się jednak wydaje, decydujące znaczenie dla nowych konwersji ma fakt, że Kościół Anglii coraz bardziej kapituluje przed zlaicyzowanym światem. Tak przynajmniej uważa ks. Gavin Ashenden, do 2017 r. kapelan królowej Elżbiety II. Jego zdaniem wspólnota anglikańska, próbując dogodzić wszystkim, którzy wyznają „wartości humanistyczne”, straciła swoją tożsamość i znajduje się obecnie w stanie rozkładu. Bezpośrednią przyczyną jego rezygnacji z funkcji królewskiego kapelana stały się obchody święta Objawienia Pańskiego w anglikańskiej katedrze św. Marii w Glasgow, podczas których muzułmańska studentka została poproszona o odczytanie sury Koranu zaprzeczającej bóstwu Jezusa. Ksiądz Ashenden stwierdził wówczas, że w tej sytuacji musi stanowczo wyrazić swój sprzeciw. W geście protestu przeszedł najpierw do Chrześcijańskiego Kościoła Episkopalnego, w którym przez dwa lata pełnił funkcję biskupa misyjnego odpowiedzialnego za Wyspy Brytyjskie, zaś w grudniu 2019 r. podjął decyzję o przejściu na katolicyzm, z którym zresztą sympatyzował od dawna, zafascynowany duchową drogą kard. Newmana i ks. Roberta Hugha Bensona.

Wybór dokonany przez ks. Ashendena zapoczątkował falę kolejnych konwersji wśród anglikańskich hierarchów. We wrześniu 2021 r. arcybiskup Canterbury Justin Welby przyjął rezygnację Johna Goodalla, biskupa Ebbsfleet – notabene tej samej diecezji, którą kierował wcześniej bp Andrew Burnham, konwertyta sprzed dekady. Wcześniej ks. Goodall posługiwał m.in. w opactwie westminsterskim, a w latach 2005–2013 pełnił funkcję kapelana i sekretarza ds. ekumenicznych ówczesnego arcybiskupa Canterbury, Rowana Williamsa. W oświadczeniu skierowanym do wiernych wyjaśniał, że jego decyzja była poprzedzona długim okresem modlitwy i rozeznawania: „Ufam, że wierzycie, iż moja decyzja to »tak« w odpowiedzi na Boże wezwanie i zaproszenie, i że nie mówię w ten sposób »nie« temu wszystkiemu, czego doświadczyłem w Kościele Anglii, wobec którego mam cały czas ogromny dług wdzięczności”. Warto jednak dodać, że były ordynariusz Ebbsfleet znany był również jako tzw. latający biskup, czyli kapelan wspólnot sprzeciwiających się święceniom kapłańskim kobiet.

Pragnienie wierności

Zaledwie miesiąc po biskupie Goodallu konwersji dokonał pochodzący z Pakistanu bp Michael Nazir-Ali, syn nawróconego na anglikanizm muzułmanina, poeta. Wyświęcony na biskupa w 1984 r., był wówczas najmłodszym biskupem w Kościele anglikańskim. Posługiwał najpierw wśród anglikanów w Pakistanie, ale w związku z zagrożeniem ze strony islamistów powrócił do Wielkiej Brytanii. Od 1994 r. był biskupem diecezji Rochester, z której to funkcji zrezygnował po 15 latach, żeby utworzyć w Oksfordzie ośrodek promujący ewangelikalny nurt anglikanizmu oraz dialog z innymi religiami. Na początku XXI wieku był wymieniany jako jeden z głównych kandydatów do objęcia funkcji arcybiskupa Canterbury, duchownej głowy Kościoła Anglii. Dystansował się jednak od reform doktrynalnych Kościoła anglikańskiego, sprzeciwiając się m.in. rozluźnieniu nauczania w sprawie aborcji, eutanazji czy in vitro, a także wyświęcaniu homoseksualistów. „Wierzę, że anglikańskie pragnienie wierności nauczaniu apostołów, ojców Kościoła i soborów może być najlepiej realizowane w łączności z ordynariatem rzymskim. (…) Moja decyzja to po prostu kolejny krok na drodze służenia Panu” – napisał w oświadczeniu.

Kolejnym konwertytą stał się ks. Peter Foster, emerytowany biskup Chester, najdłużej urzędujący hierarcha Kościoła Anglii. Był on m.in. członkiem Międzynarodowej Komisji Anglikańsko-Katolickiej. Popierał kapłaństwo kobiet, a jego diecezja była pierwszą, w której kobieta została biskupem. Natomiast jako wieloletni członek Izby Lordów zainicjował ważne debaty na temat małżeństwa, dzieci i życia rodzinnego, a także wpływu pornografii na społeczeństwo. W 2003 r. wzbudził w Wielkiej Brytanii spore kontrowersje, mówiąc, że osoby homoseksualne mogą reorientować się z pomocą psychiatrów. Był z tego powodu przesłuchiwany przez policję, ale ostatecznie nie zostały podjęte wobec niego żadne działania. Znalazł się też wśród dziewięciu hierarchów, którzy sprzeciwili się mianowaniu homoseksualnego duchownego na biskupa Reading.

Szept Bożego głosu

Również w 2021 r. Kościół anglikański opuścił ks. John William Goddard, emerytowany biskup Burnley, należący do hierarchów sprzeciwiających się wyświęcaniu kobiet na biskupów. To właśnie ta kwestia – jak wynika z relacji ks. Goddarda – zrodziła w jego umyśle pytania dotyczące sposobu sprawowania władzy w Kościele anglikańskim. Jego zdaniem w ostatnich dziesięcioleciach rozumienie władzy w anglikanizmie stało się bardziej „protestanckie” i nie bazuje już na trzech filarach: rozumu, Pisma Świętego i tradycji. Były hierarcha uważa, że jego macierzysty Kościół poszedł drogą relatywizmu, niezgodnego z tradycją katolicką. „Jestem chrześcijaninem przez chrzest, katolikiem z przekonania i czuję teraz, że moje powołanie i pielgrzymowanie spełnia się w Kościele katolickim” – wyznał w jednym z wywiadów.

Ostatni jak dotąd z biskupów konwertytów, Richard Pain, jest pierwszym w tym gronie Walijczykiem. Były anglikański biskup Monmouth, od czterdziestu lat żonaty, ojciec dwóch synów, przez wiele lat był odpowiedzialny za rozeznanie powołań i formację pastorów. W życiu prywatnym jest pasjonatem fotografii i gry na gitarze klasycznej. Oprócz teologii studiował literaturę angielską. O swojej drodze do katolicyzmu opowiada: „Po przejściu na emeryturę z posługi biskupiej trzy lata temu miałem czas, aby zastanowić się nad odwiecznym pytaniem emeryta: co dalej? Proces rozeznawania trwa przez całe życie i jest nieustannie kształtowany przez kontekst, ale co ważniejsze, przez szept Bożego głosu. Benedyktyńskie rozumienie posłuszeństwa – słuchania Pana – było znaczące dla mojej osobistej formacji. Idące za tym wezwanie do nawrócenia doprowadziło mnie do przejścia do Kościoła katolickiego przez ordynariat personalny. Mam wiele powodów do wdzięczności za doświadczenie zdobyte przez całe życie jako anglikanin. Jednak wezwanie do katolicyzmu wydaje się naturalne i duchowe jednocześnie”. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.