Bardziej niż Jezusa wolą spokój i świnie

Opętani zaczęli krzyczeć… Mt 8,28-29

ks. Jerzy Szymik ks. Jerzy Szymik

Mt 8, 28-34

Gdy Jezus przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wyszli Mu naprzeciw z grobowców dwaj opętani, tak bardzo niebezpieczni, że nikt nie mógł przejść tamtą drogą. Zaczęli krzyczeć: «Czego chcesz od nas, Jezusie, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?»

A opodal nich pasła się duża trzoda świń. Złe duchy zaczęły Go prosić: «Jeżeli nas wyrzucasz, to poślij nas w tę trzodę świń». Rzekł do nich: «Idźcie!» Wyszły więc i weszły w świnie. I naraz cała trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w wodach.

Pasterze zaś uciekli i przyszedłszy do miasta, rozpowiedzieli wszystko, a także zdarzenie z opętanymi. Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby opuścił ich granice.

Opętani zaczęli krzyczeć…        
Mt 8,28-29

Ewangelia z komentarzem. Bardziej niż Jezusa wolą spokój i świnie
Gość Niedzielny

 

Oto opętani. „Bardzo niebezpieczni” – pisze Mateusz – dla przechodzących drogą przez kraj Gadareńczyków. Jezus posyła złe duchy w trzodę świń, resztę znamy. Mieszczanie z miasta Gadara proszą Jezusa, „żeby opuścił ich granice”. Mówią to wprawdzie po prośbie, ale jasno: nie chcemy Cię tutaj. Bardziej niż Jezusa wolą spokój i świnie. Bo Jezus dręczy złe duchy, budzi strach, powoduje szkody. Przenieść to wydarzenie do własnego życia. Czego chcesz ode mnie? Nie dręcz mnie. Opuść moje (życiowe) granice. Zostaw mnie w spokoju. Panie…

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.