Nie ustępować!

o. Wojciech Surówka OP

|

GN 23/2023

W książkach François Mauriaca jest coś ponadczasowego, coś, co może pociągnąć młodych.

Nie ustępować!

Czytając François Mauriaca, odnoszę wrażenie, jakbym rozmawiał z dziadkiem. Świat, który był jego światem, zniknął z mapy Europy. Jest jednak coś ponadczasowego w mądrości tego starego człowieka. Coś, co może pociągać młodych. Kiedy Stanisław Rodziński, krakowski malarz i pedagog, wspomina swoje „wielkie spotkanie z Panem Bogiem” w krakowskim duszpasterstwie akademickim przy kościele św. Anny, wymienia właśnie książki francuskiego noblisty jako stały punkt odniesienia.

Dlaczego jego powieści mogą być wciąż tak pociągające? Ponieważ odsyłają nas do tego, co jest przedmiotem życia wewnętrznego człowieka. Nie zmieniło się ono tak bardzo od czasów św. Pawła, św. Augustyna czy Pascala. W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku Mauriac prowadził polemikę z pewnym dominikaninem, admiratorem i rzecznikiem sztuki awangardowej, który zarzucał mu, że jego twórczość jest „osobliwie ograniczona przez najbardziej zgubną z tradycji chrześcijańskich i francuskich do świata »przeżyć wewnętrznych«, świata »dusz« i »serc«”. Mauriac nie bez ironii w swoim dzienniku zanotował: „Jakże zaiste wąskie są granice duszy ludzkiej dla dominikanina tego formatu! Jakim drobiazgiem jest ludzkie serce!”. A przecież to serce może być zjednoczone z Sercem samego Boga! To w nim widział Mauriac źródło twórczych inspiracji: „Nie ośmielę się przypominać ojcu z awangardy, co i w naszej Francji wyrosło z Serca przebitego włócznią”.

Owego dominikanina zwali Duployé. Dziś mało kto pamięta jego nazwisko. W 1952 roku Akademia Szwedzka przyznała Mauriacowi Nagrodę Nobla. Pisarzowi, który wprost i bez ogródek przez całe życie przyznawał się do tego, że jest pisarzem katolickim. Katolicyzm miał kluczowe znaczenia dla jego twórczości, zarówno tej pisarskiej, jak i publicystycznej. „Ani na jotę nie ustępować ze swojego stanowiska w tym, co uważam za prawdę – nie ustępować dla interesu, dla wygody, ze znużenia ani nawet przez przyjaźń”. Tak właśnie rozumiał rolę sumienia w życiu katolika, zarówno w sferze twórczości, jak i w życiu społecznym. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.