Kto jest kim?

Ziemia jest częścią Kosmosu, ale równocześnie to zupełnie inny świat. W Kosmosie wszystko jest inne. I to wcale nie są puste słowa.

Kto jest kim?

Johna McFalla poznałem jakiś czas temu. Przed kilkoma miesiącami okazało się, że z sukcesem przeszedł wieloetapowy proces selekcji i został wybrany do grupy rezerwowych astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej. Innym jej członkiem jest Polak, Sławosz Uznański.

John jest Brytyjczykiem, ojcem trójki dzieci, lekarzem (chirurgiem) i nagradzanym na olimpiadach lekkoatletą, ale także osobą z niepełnosprawnością ruchową. Jako nastolatek miał wypadek, w którym stracił nogę. Dzisiaj jest pierwszą na świecie osobą z niepełnosprawnością, która ma realne szanse polecieć w Kosmos.

To radosny, otwarty i bardzo komunikatywny człowiek. Rozmowa z takimi ludźmi należy do przyjemności. Kilka dni temu znowu spotkaliśmy się w Wiedniu, na konferencji naukowej poświęconej zdobywaniu Kosmosu. Ja miałem tam wystąpienie dotyczące komunikacji naukowej, on mówił o drodze, którą przebył, o swoich doświadczeniach, wyzwaniach i planach. Gdy John wchodził na scenę, prowadzący przedstawił go tak, jak być może wielu z nas by zrobiło, czyli wspomniał o jego niepełnosprawności. A ja, słuchając tego, co publicznie John mówi, z każdym zdaniem, z każdym słowem miałem wrażenie, że to nie on, tylko ja jestem niepełnosprawny. Że bariery, które on pokonał, ja forsuję z zamkniętymi oczami. Że trudności, z którymi on się spotkał, nigdy niczego mi nie blokowały. Że wysiłek, jaki on włożył w to, żeby – dosłownie – stanąć na nogi, skończyć niełatwe studia, zrobić specjalizację, stanąć na podium dwóch paraolimpiad, byłyby najpewniej ponad moje siły. A my postrzegamy go jako niepełnosprawnego. Jak często brakuje nam zwykłej rozmowy i zrozumienia ludzi, którzy przechodzą znacznie trudniejszą drogę niż my. Inaczej spojrzelibyśmy wtedy na niepełnosprawność.

Ziemia jest częścią Kosmosu, ale równocześnie to zupełnie inny świat. Tam wszystko jest inne. Najprostsze czynności, te, nad którymi tutaj nawet się nie zastanawiamy, tam są niezwykle trudne do wykonania. Inne – i znacznie większe – są niebezpieczeństwa. By tam być, by to zdobywać, by to badać, potrzeba odwagi, siły ducha i ciekawości. I tutaj brak nogi nie jest przeszkodą. Jest świadectwem tego, że ludzka ciekawość i siła nie mają granic. A Kosmos – właśnie dlatego, że jest tak inny, że wymaga przedefiniowania tak wielu rzeczy, które tutaj, na Ziemi, traktujemy jak wyryte w kamieniu – jest tak wartościowym obszarem do eksploracji. Eksploracji, która wcześniej czy później i Ziemię uczyni lepszym miejscem do życia.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.