Strach przed pociechą

Franciszek Kucharczak

|

GN 21/2023

publikacja 25.05.2023 00:00

Wielu ludzi nie znajduje pociechy, bo nie przyjmują pociech.

Strach przed pociechą

Kobieta z psem w torbie poprosiła papieża o błogosławieństwo dla swojego „dziecka” – jak się wyraziła o zwierzaku. „Straciłem cierpliwość i ją skrzyczałem” – wyznał Franciszek podczas niedawnego III włoskiego kongresu na temat przyrostu naturalnego i przeciwdziałania kryzysowi demograficznemu. Opowiedział też o bulwersującym go widoku kobiety wiozącej w wózeczku psa. Podobne obrazki i zachowania obserwujemy także w Polsce. To odsłony tego samego problemu dotykającego „wiodącą cywilizację”, którego sednem jest niechęć do posiadania dzieci. Oczywiście to nie wina zwierząt, że ludzie nieraz przelewają na nie swoje instynkty rodzicielskie. To skutek, a nie przyczyna. Co jest więc przyczyną?

Papież wskazał na mentalność, która jest dziś „wroga” wobec rodziny. „Rodzina nie jest częścią problemu, ale jego rozwiązaniem” – zaznaczył i dodał: „Nie możemy zgodzić się na to, aby nasze społeczeństwo przestało wydawać dzieci na świat i pogrążyło się w smutku”.

Znamienne słowa. Nie jest przypadkiem, że mówiło się o dzieciach „pociechy”. Teraz jakby rzadziej się tak mówi, bo i pociechy się rzadziej trafiają. Więcej się za to pojawia wymówek ze strony tych, którzy nie mają dzieci z wyboru (bo zarzut nie dotyczy, rzecz jasna, małżeństw, które nie mają potomstwa, choć mieć go pragną). Widzieliśmy to parę miesięcy temu, gdy na dramatycznie niski przyrost naturalny zwrócił uwagę abp Marek Jędraszewski. Wskazał, że kryzys ten „w dużej mierze wynika ze sposobu, w jaki we współczesnej kulturze, zwłaszcza w mediach, przedstawia się wielodzietną rodzinę, częstokroć ośmieszając ją i piętnując”. Zaraz podniósł się krzyk, że biskup się nie zna, że ludzie nie mają pieniędzy, warunków, stabilizacji zawodowej i innych takich. No i że winna jest władza, bo zakazała aborcji i kobiety boją się zachodzić w ciążę.

Guzik prawda. Od dziesięcioleci słychać było pojękiwanie, ile to kosztuje wychowanie dziecka. W „postępowych” mediach szły wyliczenia, jakie kosmiczne kwoty trzeba na ten cel wydać. Ewidentnie było to obliczone na odstraszenie ludzi od posiadania dzieci. Ale od dobrych paru lat ten argument odpadł za sprawą programu 500 Plus. Żeby teraz mówić, że nie ma za co wychować dzieci, to trzeba mieć złą wolę. Publikowane badania zresztą zaprzeczają tej tezie, podobnie jak insynuacjom aborcjonistów o strachu kobiet przed „koniecznością rodzenia”.

Raport Centrum Badań i Analiz Rynku wykazał, że te motywacje występują marginalnie, dominuje natomiast stwierdzenie: „Nie czuję potrzeby posiadania dziecka”. Po prostu. A potem kolejno idą: chęć bycia niezależnym, niechęć podjęcia odpowiedzialności za dziecko, wola skupienia się na swoich potrzebach i twierdzenie, że opieka nad dzieckiem zabiera za wiele czasu.

No i już wiadomo, czemu demografia schodzi na psy. Zasadnicze przyczyny to: ja, ja, ja, ja i ja. •


KRÓTKO:

Teraz Portugalia

Prezydent Portugalii podpisał ustawę legalizującą eutanazję. Przepychanki w tej sprawie trwały od 2017 roku. Parlament pięć razy próbował wprowadzić eutanazję, ale dwa razy wetował ją prezydent, a dwa razy kwestionował Trybunał Konstytucyjny. Tym razem parlament odrzucił weto prezydenta. Zgodnie z ustawą kandydat do „śmierci wspomaganej” będzie zobowiązany do rozmowy z komisją lekarską, która musi orzec „cierpienie o dużym stopniu intensywności”. A potem nastąpi „łagodzenie zasad”, aż śmierć stanie się ogólnodostępną usługą. Niestety prawo rozwoju dotyczy także deprawacji.•

Raport z palca

W „Wysokich Obcasach” napisali: „Przez prawo aborcyjne zgwałcone Ukrainki wracają na wojnę. Międzynarodowy raport miażdży Polskę”. Ponoć w Polsce jest tak straszne prawo, że „uchodźczynie z Ukrainy nie chcą zeznawać w prokuraturze w sprawie gwałtów. Ciąży się boją, bo wiedzą, że w polskim szpitalu można umrzeć, póki płód żyje”. Na jaką „wojnę” wracają – do Bachmutu? I co to za „międzynarodowy raport”? Ano, kolejna propagandówka. Same „Obcasy” donoszą, że „z Polski udział w badaniach wzięły Federa, Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz Feminoteka”. Czyli skrajne feministki, zakręcone na punkcie aborcji. I na podstawie ich „świadectw” opowiada się potem po świecie, jaki to koszmar przeżywają w Polsce kobiety.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.