Klerycy dają czadu

Poleca - szb

|

GN 11/2011

publikacja 20.03.2011 18:55

Betesda, Usłysz mój głos, Wyższe Seminarium Duchowne w Tarnowie, 2011

Betesda, Usłysz mój głos, Wyższe Seminarium Duchowne w Tarnowie, 2011 Betesda, Usłysz mój głos, Wyższe Seminarium Duchowne w Tarnowie, 2011

Zaskakująca płyta kleryków, którzy tworzą regularny rockowy band. Trzeba przyznać, że seminarzyści sprawnie posługują się gitarami, a produkcja Krzysztofa „Flippera” Krupy, perkusisty znanego m.in. z występów w zespołach Ziyo i Akurat, sprawia, że album Usłysz mój głos brzmi profesjonalnie. Hebrajskie słowo bethesda znaczy tyle, co „dom miłosierdzia”, dlatego twórczość grupy ma być przede wszystkim świadectwem o Bożym miłosierdziu.

Rzeczywiście, taka muzyka w połączeniu z prostymi tekstami może okazać się świetnym narzędziem ewangelizacyjnym. To prawda, że w słowach tych piosenek czasem zbyt wiele łopatologii, a niektóre partie wokalne można by jeszcze dopracować, jednak te wszystkie drobne mankamenty rekompensuje entuzjazm kleryków, słyszalny gołym uchem. Ks. Stanisławowi Wojdakowi, który dwadzieścia lat temu założył zespół, trzeba pogratulować pomysłu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: